15/11/2008 14:02:01
Do zdarzenia doszło 23 mają, kiedy to Renault Scenic prowadzony przez Krzysztofa Adamusa z Killaloe zderzył się z samochodem osobowym Pana Johna Moylesa, mieszkańca Balliny.
Kolizja miała miejsce na tak zwanym „ślepym zakręcie” – oskarżonego zaskoczyło w pewnym momencie auto nadjeżdżające z naprzeciwka i postanowił zakręcić, by uniknąć czołowego zderzenia wehikułów.
Pech chciał, że kierując się instynktem wyuczonym zapewne na polskich drogach, Pan Krzysztof odruchowo odbił w prawą stronę – tak jak i Pan Moyles.
Kierowca drugiego samochodu, rodowity Irlandczyk, stwierdził że żaden z nich nie jechał z zawrotną prędkością – natomiast błąd kierowcy Renault i bardzo wąska droga przekreśliły szanse obu Panów na wyjście z całego zderzenia bez szwanku. Natychmiast wezwano odpowiednie służby, w tym medyczne – gdyż niestety nie obyło się bez obrażeń.
John Gordon, obrońca Polaka, zaznaczał wielokrotnie iż jego klient był całkowicie trzeźwy w chwili spowodowania wypadku, co zresztą potwierdziły dokonane na miejscu feralnego zderzenia testy przy użyciu alkomatu. Podkreślił też, że Pan Krzysztof zawsze starał się jeździć bezpiecznie – na kilka godzin przed wypadkiem odwiózł swojego przyjaciela wraz z jego synem do kościoła..
Adamus na co dzień pracuje jako kierowca ciężarówki, jest żonaty i nigdy wcześniej nie spowodował żadnej kolizji. Cieszy się też dobrą opinią proboszcza miejscowej parafii oraz swojego pracodawcy. Sędzia Mary Devins po długim namyśle postanowiła ukarać oskarżonego karą grzywny w wysokości 250 Euro, kierowała się przy tym wszystkimi okolicznościami łagodzącymi, jak również podstawowym problemem – zabierając Polakowi prawo jazdy, tak naprawdę pozbawiła by go jednocześnie pracy.
Michał G. MojaWyspa.co.uk
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...