Londyn: Kontrowersyjna kampania przeciwko otyłości

Na bilbordach w Londynie i innych miastach Wielkiej Brytanii pojawią się obrazowe "reklamy" przedstawiające zatkane arterie, wyciekający tłuszcz i nienaturalnie spuchnięte ciała. To najnowszy pomysł brytyjskiego ministerstwa zdrowia, stanowiący część kosztującej 75 milionów funtów rządowej kampanii przeciwko otyłości.

Zdaniem ekspertów, tylko drastyczne obrazy mają szansę dotrzeć do świadomości mieszkańców Wysp. Celem kampanii jest przede wszystkim zwrócenie uwagi brytyjskim rodzicom, że otyłość u dzieci może prowadzić do groźnych chorób. Większość Brytyjczyków nie zdaje sobie sprawy z powagi problemu, a nadwagi u swoich dzieci nie zauważa. Josh Bayly z British Heart Foundation uważa, że po sukcesie podobnej w formie kampanii przeciwko paleniu papierosów z 2004 roku warto uciekać się do szokujących metod. Innego zdania jest Tam Fry z National Obesity Forum, który uważa, że ulotki i bilbordy nie trafią do najbardziej zagrożonej otyłością grupy najbiedniejszych mieszkańców kraju, do których można dotrzeć tylko w bezpośredniej rozmowie.

Kontrowersyjne reklamy pojawią się na ulicach brytyjskich miast jako część rządowego programu "Change4Life", mającego zachęcić Brytyjczyków do prowadzenia zdrowszego trybu życia. Program stanowi część przygotowań do Olimpiady. Przeznaczono na niego 325 milionów funtów.

londyn.gazeta.pl

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: