04/11/2008 15:42:01
Oczekuje się największej w historii kraju frekwencji wyborczej, znacznie przewyższającej średnią 50 - 55 procent w kilku poprzednich wyborach prezydenckich. Wskazuje na to rekordowa liczba zarejestrowanych w tym roku do głosowania i ogromna frekwencja w głosowaniu przedterminowym. Około jednej trzeciej Amerykanów głosowało przed 4 listopada.
Niezwykłe zainteresowanie tegorocznymi wyborami przypisuje się głównie kandydaturze Obamy - pierwszego czarnoskórego kandydata głównej partii, który zainspirował miliony ludzi, zwłaszcza młodych.
W stanie Wirginia - jednym z tzw. swing states, stanów wahających się między obu kandydatami, a więc takich, od których zależeć może wynik wyborów - lokale do głosowania otwarto o godz. 6 rano czasu lokalnego (12 czasu polskiego). Już przed ich otwarciem czekały na zewnątrz długie kolejki.
Grupy wyborców zwróciły się w Wirginii do sądu o przedłużenie godzin otwarcia lokali poza ustaloną godz. 19 (1 nad ranem czasu polskiego), ale sąd się na to nie zgodził.
W godzinach popołudniowych i wieczornych następuje zwykle spiętrzenie frekwencji, ponieważ Election Day (dzień wyborów, który przypada zawsze w pierwszy wtorek listopada) jest w USA normalnym dniem pracy i tylko niektóre firmy i instytucje zwalniają pracowników na pewien czas w godzinach pracy, aby mogli zagłosować.
Ordynacja wyborcza w USA nie zabrania prowadzenia kampanii w dniu głosowania
Barack Obama z rodziną oddał głos w Chicago na krótko przed 9 rano (15 czasu polskiego), po czym udał się na spotkanie z wyborcami w Illinois. Ordynacja wyborcza w USA nie zabrania prowadzenia kampanii nawet w dniu głosowania.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...