MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/11/2008 07:28:50

W Belfaście cofnie się czas...?

W najbliższą niedzielę może okazać się, czy linie konfliktu w Irlandii Północnej zostały naprawdę głęboko pogrzebane. 2 listopada w Belfaście planowane są dwie parady powitalna defilada brytyjskich żołnierzy wracających z Afganistanu oraz kontrdemonstracja, podczas której Sinn Fein protestować ma przeciw brytyjskim interwencjom w różnych krajach. Chodzi o Afganistan, ale chodzi również o Irlandię...

 

Jakby tego było mało, swą obecność zapowiedzieli członkowie radykalnych lewicowych po-irowskich organizacji – sama IRA, jak również Sinn Fein, to organizacje o raczej lewicowym charakterze, więc wszystko, co jest bardziej w lewo i zapowiada protest, może naprawdę zapowiadać kłopoty – którzy już jawnie chcą głosić protest przeciw brytyjskiemu imperializmowi widocznemu w Afganistanie, ale i przejawiającemu się w „okupacji” Irlandii Północnej.

 

 

Strach między rozsądkiem a radykalizmem

O tym, co zdarzyć się może w niedzielę, mówi się w Irlandii Północnej już od dobrych kilku dni. Nawet w miejscowościach oddalonych od Belfastu daje się wyczuć, że ludzie boją się, iż może stać się coś niedobrego. – To wszystko jest niepojęte, to jakby włączyła się jakaś cholerna maszyna czasu i cofnęła nas o 10 czy 15 lat – dziwi się Scott, menadżer jednej z restauracji w Bangor, nadmorskim kurorcie odległym mniej więcej 30 kilometrów od Belfastu. – Nie wiem, czy komuś zależy na tym, by w tym kraju znów wszystko zaczęło się pieprzyć...?

Bo ludzie z Sześciu Hrabstw – a przynajmniej zdecydowana ich większość - starają się sami uporządkować swe bolesne wspomnienia. Znaleźć dla nich jakiś sens. Lokalna telewizja jako jeden z głównych nurtów swej publicystyki przyjęła właśnie próbę podjęcia rozliczeń. Próbę podejmowaną przez obie strony konfliktu – oczywiście, można zarzucić, że trochę lepiej są traktowane racje lojalistów, a IRA nie ma tu opinii romantycznych bojowników o jedną Irlandię, tylko raczej terrorystów, ale ważne jest to, że już dekadę po ostatnich krwawych wydarzeniach rozmawia się tu o bolesnej przeszłości w cywilizowany sposób.

Oby najbliższa niedziela tego nie zmieniła. Bo mimo wszystko radykałów też tutaj nie brakuje. Będzie to również poważny test dla stabilności rządów w Belfaście – w koalicji są bowiem partie, których liderzy będą w niedzielę brać udział w dwóch różnych demonstracjach. Jeśli test zostanie zdany pomyślnie – nawet z małymi poprawkami – to widma wojny domowej będą już tylko coraz częściej tłem programów historycznych. Gorzej, jeśli w Belfaście w niedzielę cofnie się czas.

Szymon Kiżuk, LinkPolska.com

POLECAMY

Nowość! Brytyjski kodeks drogowy po polsku!:
http://www.mojawyspa.co.uk/prawojazdy

  

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska