Kierowcy będą płacić za jazdę szybszym pasem

W ciągu najbliższych kilku lat w Wielkiej Brytanii zacznie obowiązywać nowy program, mający ułatwić życie kierowcom. Żeby zmniejszyć korki na autostradach, do ruchu zostaną włączone pobocza. Za jazdę tym szybszym pasem spieszący się kierowcy będą musieli zapłacić 42 pensy za milę. Każdy samochód, którego kierowca zechce korzystać z udogodnienia, będzie musiał być wyposażony w montowany na przedniej szybie nadajnik. Wysyłane przez niego sygnały pozwolą naliczać opłaty za jazdę szybkim pasem. Kierowcy dostaną rachunki raz w miesiącu.

Plan walki z korkami zakłada również udostępnianie pobocza wszystkim kierowcom (za darmo) w godzinach szczytu oraz budowę dodatkowych, szybszych, płatnych pasów na autostradach. Na początek programem zostanie objętych 500 mil autostrad M1,M6, M62, M27 (w okolicy Southampton), M4 i M5 (koło Brystolu) oraz fragmenty M23, M20, M3 i M4, które łączą się z obwodnicą Londynu (M25). Dodatkowo rząd planuje wprowadzenie aktywnego zarządzania ruchem, co w praktyce oznacza zmienne ograniczenia prędkości.

Sondaż przeprowadzony wśród 12 tysięcy kierowców - klientów firmy AA - pokazał, że 58 procent z nich jest nastawionych sceptycznie do projektu. Jednak praktyczny test systemu - na autostradzie M42 w okolicy Birmingham potwierdził, że rację mają pomysłodawcy. Po włączeniu do ruchu pobocza i wprowadzeniu zmiennych ograniczeń prędkości korki się zmniejszyły. Również nadajniki do rejestrowania opłat - testowane w Dartford - działają bez zarzutu.

londyn.gazeta.pl

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: