Kryzys gospodarczy i kryzys myślenia

Informacje z czołówek gazet brzmią jak doniesienia z frontu: padają kolejne rekordy: spadków/wzrostów, zadłużenia, niewypłacalności,  pomocy państwa dla prywatnych banków itp. Specjaliści straszą wizją powracających emigrantów z Anglii oraz Irlandii do Polski. Jednego dnia słyszę o 300 tys. osób które już się pakują do kraju, innym razem mówi się o pół miliona. Mam nadzieję, że tak szybko nie zrezygnują z tego co udało im się osiągnąć ciężką kilkuletnią pracą. Oznaczałoby to, że kapitał (język, nowy zawód, kontakty, doświadczenie zdobyte w nowym środowisku) mogą  tak łatwo pójść na marne, tylko z powodu przejściowych kłopotów ekonomicznych. Kryzysy i recesje jak wiadomo są zjawiskiem cyklicznym a więc i przejściowym. Jeśli nawet gospodarka światowa weszła w okres dołka, to przecież kiedyś z niego wyjdzie.

Nikt już, poza ekonomistami, nie pamięta (albo nie chce pamiętać) o krachu giełdowym w 1987r., o boomie a następnie załamaniu rynków informatycznych w 2001r., czy w skali europejskiej o bankructwie Rosji w 1998r. Z historycznego punktu widzenia bardzo istotny był światowy kryzys naftowy i jego konsekwencje w 1973r.  Ale dziś nikogo to już nie interesuje. Tymczasem wiedza o tamtych zjawiskach ekonomicznych pozwoli lepiej zrozumieć obecne kłopoty i być może uchroni przed histerycznymi reakcjami. Przecież po krachu w Rosji w bardzo dużym stopniu ucierpiały gospodarki większości krajów Europy. Zaledwie 10 lat temu rządy państw europejskich odebrały bolesną lekcję ekonomii jakie skutki przynosi uzależnienie gospodarcze od Rosji. Co ciekawe, dziś Niemcy czy Francja tak samo zapatrzone w Rosję Miedwiediewa jak kiedyś w Jelcyna, z ufnością akceptują kolejne pomysły uzależnienia Zachodu od złóż energetycznych na Syberii. Mam jednak nadzieję, że po obecnym załamaniu gospodarczym Rosji długo nie będzie stać na budowę gazociągu do Europy Zachodniej i pomysł sam upadnie na następne dziesięciolecia. Na zdrowy rozsądek zachodnich polityków niestety nie liczę.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: