13/10/2008 17:00:43
Utratę dysku zgłosiła w ubiegłym tygodniu firma EDS zajmująca się systemem informatycznym ministerstwa.
Minister ds. sił zbrojnych Bob Ainsworth powiedział, że w najgorszym razie dysk, który był używany podczas procesu rekrutacji, mógł zawierać szczegółowe informacje na temat 1,7 mln osób.
Według niego w przypadku zwykłego postępowania byłoby to tylko imię, nazwisko i dane kontaktowe. "Jednak w przypadku osób ubiegających się o przyjęcie do armii mogły być zbierane bardziej szczegółowe dane" - twierdzi minister.
W niektórych przypadkach są to informacje o kontach bankowych, paszportach, prawie jazdy, numerze ubezpieczenia i o najbliższych krewnych.
Ainsworth poinformował też, że według firmy EDS jest mało prawdopodobne, aby dane przechowywane na dysku były zaszyfrowane.
"Te informacje to potencjalna kopalnia złota dla zorganizowanej przestępczości. Ich utrata może narazić na szwank narodowy system bezpieczeństwa" - uważa minister obrony w brytyjskim gabinecie cieni Nick Harvey.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...