06/10/2008 06:14:54
Źródłem pesymizmu jest sektor usług finansowych, którego niektóre operacje praktycznie zamarły - zauważa gazeta. Oznacza to, że konsumenci mają większe trudności z uzyskaniem kredytu, a firmy z utrzymaniem płynności.
Według banku RBS (Royal Bank of Scotland), gospodarka brytyjska skurczy się o 0,3 proc. w III kwartale br. i tyle samo w IV kw. (wobec zerowego wzrostu w II kwartale). Tym samym z początkiem 2009 r. Wielka Brytania znalazłaby się oficjalnie w stanie recesji.
Od dziś do końca 2009 r. - w ocenie RBS - pracę w Wielkiej Brytanii straci 700 tys. osób, co zwiększy liczbę bezrobotnych do 2,4 mln.
"Problemem nie są konsumenci, lecz korporacje, których aktywność spowalnia szybciej, niż dotychczas zakładaliśmy" - ocenia cytowany przez "Sunday Times" ekonomista RBS Ross Walker.
Jeszcze bardziej ponurą perspektywę przedstawili ekonomiści Citigroup, których zdaniem "recesja będzie głęboka i dotkliwa", co znajdzie wyraz w drastycznym ograniczeniu wydatków na cele konsumpcyjne, których poziom w 2009 r. obniży się znacznie bardziej niż przy wcześniejszych recesjach z lat 1974, 1981 i 1991.
Dane na temat sprzedaży nowych samochodów, do których "Sunday Times" dotarł w przededniu ich opublikowania, wykazują, że wrzesień był piątym z rzędu miesiącem spadającej sprzedaży i tempo spadku jest najszybsze od 1991 r.
Citigroup przewiduje przyrost liczby bezrobotnych o 1 mln. Pracodawcy zaczęli już ograniczać zapotrzebowanie na nowych pracowników.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...