22/09/2008 13:25:14
W jaki sposób kontaktowali się państwo z krajem?
Zaraz po wojnie, gdy do połowy 1947 roku oddziały polskie – głównie 1 Dywizja Pancerna i 1 Brygada Spadochronowa – pełniły służbę okupacyjną w Niemczech, sprawując zasadniczo nadzór nad Fryzją i Oldenburgią, komunikacja z krajem odbywała się często tą drogą. Później było trudniej. Rząd RP na obczyźnie miał w swojej strukturze Ministerstwo Spraw Krajowych, które wykorzystując różne możliwości, w tym m. in. pomoc obcych dyplomatów i Kościoła, utrzymywało kontakty z ojczyzną. To działanie było jednak utrudnione, także ze względu na różnego rodzaju prowokacje ze strony komunistów.
Swobodniejszy przepływ informacji nastąpił dopiero po 1968 roku. Po radomskich wydarzeniach 1976 roku zaczęliśmy organizować pomoc materialną dla poszkodowanych. Powstał Fundusz Pomocy Robotnikom pod przewodnictwem ambasadora, a później prezydenta RP, Edwarda Raczyńskiego. Zbieraliśmy środki finansowe wśród Polaków, a także Anglików, którzy wspierali nasze przedsięwzięcia. Gdy w połowie lat 80-tych ubiegłego wieku zostałem ministrem do spraw kraju, kontakty z polską opozycją były już możliwe nawet na ziemi brytyjskiej.
Jak wyglądały struktury rządu na emigracji, czy były podobne do polskich?
Struktury organizacji państwowej, zbudowane na podstawie Konstytucji RP z 1935 roku, odtworzył generał Władysław Sikorski, pierwszy premier rządu polskiego, odbudowanego już w październiku 1939 roku we Francji.
Po zakończeniu wojny premier Tomasz Arciszewski w orędziu do narodów świata podkreślił, że rząd polski nie uznaje układów jałtańskich za obowiązujące i będzie w dalszym ciągu działał na rzecz niepodległości ojczyzny. Pozostaje w tym samym miejscu, gdzie rzucił go los wojny i będzie nadal pracował dla narodu. Pierwsze dwa powojenne lata były bardzo trudne, dlatego, że nie wiedzieliśmy, jak się do nas ustosunkuje rząd brytyjski.
A jakie zajął stanowisko?
Po stronie brytyjskiej pozostawała z nami grupa przyjaciół. Kiedy w Izbie Gmin ogłaszano postanowienia jałtańskie, część posłów głosowała przeciwko ich akceptacji. Uważali, że należy dotrzymać warunków sojuszniczych zobowiązań i nie można Polski zostawić samej. Niestety zostali przegłosowani i rząd brytyjski postąpił tak, jak postąpił. Dało się natomiast zaobserwować objawy życzliwości ze strony obozu rządzącego, a nawet pewną troskę o wygnańców. Powołano Tymczasowy Komitet Skarbu do Spraw Polskich, z bardzo dobrze znanym Brytyjczykom wieloletnim ambasadorem RP Edwardem Raczyńskim, który był później, aż do 1952 roku, polskim doradcą brytyjskiego ministra pracy i opieki społecznej. Gdy w 1949 roku powstał Skarb Narodowy, od pieniędzy, które zbieraliśmy i gromadziliśmy, nie płaciliśmy podatków. To była jakaś niewielka forma zadośćuczynienia. Taką postawą zdawali się mówić: „Oficjalnie was nie uznajemy, ale nie mamy nic przeciwko temu, co robicie. Nie pomagamy, ale nie będziemy przeszkadzać”. Wielu polityków brytyjskich, przez cały czas utrzymywało z nami kontakt. Spotkania z okazji świąt narodowych: 3 maja i 11 listopada, czy pomoc przy budowie pomnika katyńskiego były tego wyrazem.
23 wrzesień '08
stanislawski napisał:
profil | IP logowane
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...