21/09/2008 08:00:19
Mały Jack Thompson użył telefonu komórkowego swojej mamy. Wybrał 999, czyli ogólny numer alarmowy w Wielkiej Brytanii. Zdążył powiedzieć dyżurnemu, że mama leży w korytarzu i źle się czuje, gdy wyczerpała się bateria. Niezrażony tym malec znalazł inny aparat i znów wybrał numer. Choć nie był w stanie wyjaśnić, gdzie mieszka, operatorzy zdołali ustalić miejsce, skąd dzwoni.
Policja i pogotowie dotarły do domu i po wyważeniu drzwi znalazły w korytarzu matkę chłopca. W chwili, gdy doznała ataku, była w domu sama z trójką małych dzieci, zaś jej mąż był w pracy. Policja orzekła, że mały Jack bezsprzecznie uratował jej życie.
"Mieć tyle przytomności umysłu, by nie tylko zadzwonić na 999, ale też zadzwonić do nas z innego telefonu, gdy rozładowała się bateria, to fenomenalne w przypadku tak małego chłopca" - podkreślił inspektor Duncan Ormiston.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...