19/09/2008 06:11:27
Klich przyznał w środę, że pilot rządowej maszyny został przez niego odznaczony srebrną odznaką ministra obrony narodowej. Dodał, że pilot miał dobre powody, dla których nie zdecydował się na lot do Tbilisi. Według ministra, pilot po tym incydencie przez pewien czas był w depresji, ale z niej wyszedł i nadal jest na służbie.
Lech Kaczyński udał się do Gruzji wraz prezydentami Litwy, Estonii oraz Ukrainy, a także premierem Łotwy. Po międzylądowaniu na Ukrainie, prezydent Kaczyński chciał, by maszyna leciała wprost do Tbilisi, a nie do Gandżi w Azerbejdżanie. Trwającego przy swoim pilota prezydent nazwał człowiekiem "nadmiernie lękliwym".
Ostatecznie do Tbilisi Kaczyński wraz z innymi przywódcami dotarł w kolumnie samochodów.
"Odznaczenie bez wątpienia zostanie odczytane jako afront dla znanego z drażliwości prezydenta i może pogłębić rozziew pomiędzy nim, a centroprawicowym, pragmatycznym rządem Donalda Tuska" - napisał warszawski korespondent dziennika.
21 wrzesień '08
marchewka73 napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...