10/09/2008 11:33:07
Jeśli odpowiedzi przechodniów na zadane im przez strażników pytania będą dla tych ostatnich niesatysfakcjonujące, wobec spacerowiczów zostaną zastosowane sankcje - od wyrzucenia z terenu parku do zgłoszenia na policję. Władze regionu usprawiedliwiają swoją decyzję leżącą w interesie wszystkich mieszkańców okolicy troską o dobro dzieci.
Innego zdania są odwiedzający park bezdzietni Brytyjczycy, którzy oskarżyli zarządców parku o "biurokratyczne szaleństwo". Pierwszymi ofiarami nowych przepisów zostali uczestnicy kampanii na rzecz ochrony środowiska, którzy - w przebraniu pingwinów - rozdawali przechodniom ulotki na temat globalnego ocieplenia. Rachel Whittaker i Neil Donaldson zostali wyproszeni z terenu parku, bo nie przedstawili wymaganych przez chroniące dzieci prawo (Child Protection Act) dokumentów potwierdzających, że nie stanowią zagrożenia dla najmłodszych spacerowiczów.
Zdaniem odwiedzających park rodziców, taka polityka może przyczynić się do zasiania paniki wśród co wrażliwszych mam i opiekunek. Niebezpieczne wydaje się im również założenie, że jeśli dorosłemu towarzyszy dziecko, nie jest on pedofilem.
Przedstawiciele miejscowych władz zapewnili, że tylko osoby "zachowujące się podejrzanie" będą zatrzymywane przez strażników.
10 wrzesień '08
justin1976 napisała:
profil | IP logowane
10 wrzesień '08
justin1976 napisała:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...