10 funtów a sprawa polska

Czy odłożę na leki dla schorowanej matki? Krasne dzieweczki muszą zmagać się z wewnętrznymi rozterkami. Zdrożeć? Stanieć? Przy słabym kursie funta robić za 15, żeby się w złotówkach opłacało, czy za 7, żeby być atrakcyjniejszą? W końcu można pracować na dwie zmiany, wtedy przy mniejszej cenie zarobek się wyrówna, a nie straci się w oczach klientów. Należy jednak pamiętać, że praca za mniej, niż wynosi stawka minimalna (obecnie 5,52 za godzinę) jest w UK nielegalna.

Pamiętajcie o tym!

Chyba nie chcecie mieć problemów? Czego nie można odmówić naszym krasnolicym niewiastom? Odwagi. Lub jak kto woli - bezkresnej głupoty, na której polach, sięgających gdzie wzrok nie sięga, można by sadzić najwyższej jakości kapustę. Ale to marnotrawstwo ziemi. Głąbów ci u nas dostatek. Czemu o tym wspominam? Bo bycie samotną matką, w obcym kraju, to wyzwanie, któremu bardzo ciężko sprostać. Nagle okazuje się, że bliskowschodni książęta, wylegujący się w wolnych chwilach na perskich dywanach, mają tendencje do znikania. Przychodzi ciężarna petentka do swojego bankiera, a tu okazuje się, że on już nie mieszka pod znanym jej adresem. To znaczy, jest jakiś podobny mężczyzna, ale żel we włosach jakby mniej lśniący, auto jakiejś innej marki i starsze, a portfel jaki chudy! No i ten prawy sierpowy jakiś mocniejszy.

Niestety niewiele jest na tyle domyślnych Polek, Litwinek i Ukrainek, które po spojrzeniu w lustro, w podbitym oku dostrzegą to co kochanek chciał przekazać. To nie z miłości (aż tak mocno się nie kocha). Co jak co ale prostytucja i łapanie na dziecko to nie najlepsze pomysły na życie. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że nawet jedne z gorszych. Wszyscy zapewne udawaliby wielkie zdziwienie, grzmieli z oburzenia i ciskali gromy na młode rodaczki, gdybym podał teraz jakąś statystykę. Nie zrobię tego. Popatrzcie na ulicę. Tak naprawdę, jedyne co mnie denerwuje, to fakt, że ich działania odbijają się negatywnie na obrazie Polski. Wyobrażenie o Polkach może zmienić się na zachodzie diametralnie. Mówiąc wprost, mało kto chce mieć tanią prostytutkę za partnerkę. Korzystają na tym jedynie emigranci z Bliskiego i Dalekiego Wschodu., którzy mogą się wyszaleć małym kosztem. Chyba tylko zdrowy rozsądek i odrobina godności, może sprawić, że zaczną znów mówić o Polkach z szacunkiem. Bo jak tak dalej pójdzie, świat zacznie mylić naszego orła w koronie, z bladą dupą z wciśniętymi w nią 10-cioma funtami.

Bartek Miskowiec

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: