MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

09/09/2008 08:01:51

10 funtów a sprawa polska

10 funtów a sprawa polskaKierując się stereotypami, uznamy napotkanego Niemca za uporządkowanego, chłodnego typa, z kiepskim poczuciem humoru. Włoch będzie nadpobudliwym, erotomanem-gawędziarzem. Anglik to leń i anemik.

Natomiast Polak (mimo, iż pracodawcy nas chwalą) to wciąż alkoholik i zapewne złodziej. Jednakże, Polki, to jedne z najlepszych kandydatek na zamążpójście. Nowoczesne, zaradne, świadome własnej wartości. I teraz pojawia się zagrożenie. Naprawdę przerażająca perspektywa! Duża grupa samców z zachodu, chciałaby położyć swoje wredne, owłosione łapska na naszych słowiańskich niewiastach, by mieć je tylko dla siebie! Nie można do tego dopuścić! Ale nie lękajcie się bracia. Młode pokolenie siostrzyczek zajęło się tym problemem, biorąc jego rozwiązanie całkowicie, na własne pośladki.



Bo wiedzcie rodacy, że do grona najbardziej cenionych towarów eksportowych z Polski, dołączyło nowe dobro narodowe. Prócz wódki, rozrywane na lewo i prawo są tanie prostytutki. Myślę, że zestawy łączące dwie w/w propozycje naszej kultury, oraz dodawany za darmo, w celach promocyjnych, oscypek, zrobiłyby totalną furorę na Wyspach. Ileż uroku utraciłby piątkowy wieczór, gdyby na ulicy nie dane nam było ujrzeć wsiadającej do BeeMki "opalonego" młodzieńca Polki.

Ile ci biedni chłopcy muszą się namęczyć by upolować wschodnioeuropejskie łanie, to sami Bogowie wszystkich, największych, monoteistycznych religii raczą wiedzieć. Trzeba włosy nażelować, samochód od kumpla pożyczyć (akurat zaniemógł, nieszczęśnik, to mu się nie przyda), wyruszyć w miasto po zmroku. Ale najważniejszy jest, mający magiczną moc przyciągania pięknych Słowianek, banknot o nominale £10. Chyba się dziewczynom, chłopaki z bliskiego wschodu pomylili z bankomatami. Wsadzasz (kartę), stukasz (np. PIN), wyciągasz (kartę i kwit z informacją o stanie konta), pojawiają się pieniądze. Mamy jednak do czynienia z odwróceniem kierunków działania tego schematu, względem osób uczestniczącym w transakcji. Ale takie są uroki wypłacania gotówki metodą "pod bogatym szejkiem". Ja tu sobie robię "śmichy-hihy", a sprawa ma bardzo poważny aspekt ekonomiczny. Jak wiadomo £10 to góra szmalu. Jednakże wahania kursu waluty Wysp Brytyjskich zmuszają do postawienia zasadniczego pytania: czy się opłaca?

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 38, pokaż wszystkie)

ciupek77

570 komentarzy

16 wrzesień '08

ciupek77 napisał:

Dobrze prawisz hehe:-) mnie tez nie potrzeba kombinowac,ale czasem pojawia sie okazja zarobic jakis grosz bez podatku.Wcale sie tego nie wstydze.Krasc nie musze bo tak na prawde to nie ma za bardzo co hehe.Lepiej dorobic.Place podatki i NIN za prace na F/T a to co dorobie w wolnym czasie to moje...Zachodzi taka ewentualnosc ze za jakies 2 lata zjedziemy do Pl.Tam juz nie bedzie lekko i trzeba bedzie prowadzic ta nierowna gre.Wtedy juz na pewno nie bede mogl powiedziec o sobie ze nie kombinuje.Ale dzieci mi sie uparly na powrot,a tam tylko jedna metoda skutkuje...Jak najmniej sie pucowac,jak najmniej pokazywac a swoje robic.Ale trzeba bedzie kupic dom wiec ze 400k kredytu pojdzie.Tam sie nikt nie przejmuje czy masz z czego placic-radz sobie sam.A to co z tad zabierzemy(o kase chodzi)to akurat taki bedzie pakiet startowy,zeby przypadkiem nie musiec szukac pracy i nie wylewac zolci dlaczego mam charatac za 100zl skoro rata za dom bedzie pewnie dwa razy wyzsza hehe.Realia:-)

profil | IP logowane

SiwyZmc

528 komentarzy

16 wrzesień '08

SiwyZmc napisał:

co do rodakow kombinujacych tutaj to fakt...kazdy stara sie jakos pare groszy uciulac na boczku ale nie zawsze Ci to wyjdzie. znam rozne sposoby ale napewno nie jest dobrym zabieranie papieru toaletowego badz tasmy samoprzylepnej z roboty bo zaoszczedzis funta czy dwa....litosci. wiekszosc Polakow przyjechala tutaj aby zaczag godnie zyc pracowac i dostawac odpowiednia zaplate za wlasna prace. jest tutaj nas tak wielu ze spotkasz to wszystko czego w Polsce bylo pod dostatkiem. sam nie raz kombinowalem w Polsce...tutaj sram na to. stac mnie na to czy tamto i wiecej mi nie trzeba. nie jestem czlowiekiem ktory marudzi jaki to jest nieszczesliwy bo zle wyglada ma malo tego czy tamtego. wystarczy pomyslec o ludziach naprawde pokrzywdzonych i wszystkie bole odchodza. mam sliczna (prawie) zone piekne i zdrowie dzieci, dobry samochod wynajmuje sobie flat, robote mam na stale i zajebiste warunki pracy plus uklady z szefostwem ktorzy potwierdzili ze prace mam na tak dlugo na jak dlugo JA zechce!!! czego moge wiecej oczekiwac?? niczego! mam to na co moi rodzice w Polsce pracowali cale swoje zycie a nawet powiem wiecej, mam troche lepiej bo zdobylem to w wieku 25lat i nie pracowalem cale zycie zeby to miec. kombinowac mozesz na naprawde krotka mete....jesli chcesz zyc normalnie zyj od teraz. pozniej moze byc ciezko wydobyc sie z gowna w ktore mozesz sie wwalic droga kombinowania;) pozdrowienia

profil | IP logowane

Ginger411

16 komentarzy

15 wrzesień '08

Ginger411 napisała:

Mnie juz ten temat smieszy,Tu mowia o Polkach,ze sprzedaja sie za 10funtow,a jeszcze tydzien temu bylo za 15,czyzby popyt spadl na te uslugi?.A moze to Angielki sa niezadowolone,ze ich nie ma kto za darmo chedozyc?Nie sadze tez by pani bioracej pieniadze za taka usluge,marka auta robila jakas roznice. Zreszta przypomnijcie sobie co my Polacy mowilismy o Rosjanach i Ukraincach,ktorzy przyjezdzali do Polski na zarobek?To samo.Jakos nie bylo slychac,ze to dobrzy fachowcy.To przeciez tak malo ekscytujace.A tirowki i mafiozi-owszem.Jestem krotko w UK,ale juz zauwazylam,ze w Polsce-pija,a tu chlaja.Zastanawiam sie tylko,kiedy zrobia z picia problem narodowy(jak z otylosci i nikotynizmu) i wprowadza prohibicje.
Zeszta chyba obecnie nie ma ciekawszego tematu dla gazet wiec wracaja do tego tak oklepanego

profil | IP logowane

ciupek77

570 komentarzy

15 wrzesień '08

ciupek77 napisał:

...Kradna w sklepach,ci co w Polsce kradli,jakos spalilbym sie ze wstydu jakby mnie na bramce wyjeli z jakims gowienkiem za 20-30 funa.Kurna znajomych masa,matki kolegow/kolezanek dzieci ze szkoly...Z fabryki w ktorej pracuja...porazka.Co do pracy na czarno niby self employed.Toc to nie nasz wymysl...U nas w Pl tak nie bylo...To czysto angielski system kantu:-)Sam kolega Anglik(zatrudnia 30 osob)chwalil mi sie ze nawet okulary sloneczne wrzuca w koszta jako ochronne....A tak wracajac do tematu...Zeby tu kombinowac trzeba troche miec w glowie,przede wszystkim jezyk niezle,umiec nawiazac kontakty.Jak to potrafisz to zarobisz dosyc.a bez jezyka i ob eznania to co mozna zakombinowac?Na benefitach?to wszystko wyjdzie i albo pozabieraja,albo kaza oddac troche grosza.Mozna tez wziac kredyt w UK i zjechac do PL,ale to tez ma krotkie nozki...Nie ma potem powrotu. Komornik moze i nie znajdzie ale co jak sie pieniadze skoncza i roboty nie bedzie?do Uk juz futka bedzie zamknieta...Mozna tu kombinowac i to zgodnie z obowiazujacym prawem,ale to nie o tym temat.P.S SiwyZmc,gosc wie co mowi/pisze.Szacun:-)

profil | IP logowane

Tracon

20 komentarzy

15 wrzesień '08

Tracon napisał:

wszystko ok - artykul mocny ale taki powinien byc - a co do komentarzy - ciupek moze i dobrze pisze ael siwy juz nie bardzo - zapominajac ze ogromna czesc naszych rodakow - jest i tak tylko tutaj po to zeby kombinowac - bo im sie w Polsce nie udalo - kradzieze z fabryk w ktorych pracuja, kradzieze w sklepach bo nie ma takiej kontroli jak w Polsce , praca na czarno jako niby "self emplyed"

profil | IP logowane

budujlepiej

3 komentarze

15 wrzesień '08

budujlepiej napisał:

No wlasnie, nie rozumiem do konca idei artykulu.

Bo jesli to sa glupie panienki jakie leca na goscia z fura i kasa, ciaza included, to co ma do tego ten banknot 10£?
A jesli to zwykle prostytutki to a) prosze o namiary )) b) powinno im byc obojetne kto i czym podjezdza, aby byl BANKNOT ))
Ale z kolei prostytutki jakie maja po kilku czy kilkunastu klientow dziennie nie oblatuja ich raczej "po godzinach" ze sa (z nimi ??) pregnant itd...

profil | IP logowane

malewka

69 komentarzy

15 wrzesień '08

malewka napisała:

pewnie nie liczy sie dla tych 10funtowek czy jestes polakiem czy nie a to jaka fura zajedziesz...

profil | IP logowane

budujlepiej

3 komentarze

15 wrzesień '08

budujlepiej napisał:

Nie jestem ciapak, mam nawet na kilka 10 funtowych strzalow )) ale gdzie one tak daja? Macie namiary , postcode? sam bym sie przeszedl, ale czy one by z Polakiem chcialy ???

profil | IP logowane

SiwyZmc

528 komentarzy

12 wrzesień '08

SiwyZmc napisał:

zmienilismy nieco temat ale w sumie o tym powinni cos napisac w MW, o stosunkach miedzy polakami. jest to wielki problem ze jedna na drugiego liczyc tutaj nie moze. tak wlasnie jak napisal ciupek77 ze tylko masz dobrych kolegow badz wrecz przyjaciol wtedy gdy trzeba im cos zalatwic. sam mialem podobnie kiedy gosciu ktorego wlasciwie przygarnalem z ulicy po ustawieniu sie nieco zaczal mi dupe smarowac. po tym niemilym przezyciu powiedzialem ze niestety osobiscie polakom wiecej pomagac nie chce:/ jest to kurewsko irytujace jesli komus podajesz reke a on Ci w nia pluje:/ nie raz ani dwa sie przejechalem i teraz wale to wszystko. i tutaj wlasnie pasuje powiedzenie "umiesz liczyc?! licz na siebie!"

profil | IP logowane

ciupek77

570 komentarzy

12 wrzesień '08

ciupek77 napisał:

SiwyZmc doskonale cie zrozumialem:-).widze ze podejscie mamy podobne hehe.dla mnie trzeba z kims beczke soli opierdzielic zeby moc powiedziec przyjaciel...Reszta to koledzy.Tutaj spotkalem juz takich co po 3 miechach jak bracia sie mieli,a po nastepnych 3 znac sie nie chcieli..............Littleflower...prawda jest taka ze nie trzeba wyjezdzac za granice zeby zostac okantowanym przez rodaka.Tylko ze w kraju to sie tak nie rzuca w oczy.P:elno jest walkow i czlowiek jakos z przyzwyczajenia ostrozny.Tutaj jest nas duzo mniej niz w Polsce,dlatego czasem jak poznajemy kogos z naszych to tak bezwiednie sie jakos przed nim otwieramy.Ja to tlumacze tym ze wydaje nam sie ze Polak nas najlepiej zrozumie,moze nam troche teskno w jakis sposob za Polska,Polakami...Nie wiem.Faktem jest ze na obczyznie duzo latwiej wzbudzic czyjes zaufanie.Czasem sie to bolesnie konczy......W kraju mielismy znajomych,przyjaciol i wrogow ale wyprobowanych(jak to w Samych swoich-wrog ale swoj).Czlowiek mial z kim sie dzielic radoscia,zmartwieniem.Tu juz jest trudniej,dlatego jakos tu mniej ostrozni jestesmy.Tak przynajmniej ja sobie to tlumacze

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska