Niesprawiedliwe traktowanie ze względu na wagę zdarza się częściej niż dyskryminacja z powodu narodowości, religii czy orientacji seksualnej. Jak twierdzą naukowcy z uniwersytetu Yale, kobiety zdecydowanie częściej niż mężczyźni podają ofiarami dyskryminacji ze względu na otyłość. Jak podkreśliła jedna z autorek raportu Tatiana Andreyava, takie postepowanie wciąż cieszy się dużym przyzwoleniem społecznym.
Jako przykład podać można przypadek 23-letniej Georginy Mason, która nie została wpuszczona do klubu nocnego na brytyjskiej wyspie Jersey. Ochroniarz stwierdził, że jest za gruba. Po tym, jak dziewczyna poskarżyła się policji, właściciel klubu szybko zrozumiał swój błąd i przeprosił Georginę, oraz wszystkie pulchne kobiety, które zostały obrażone przez jego pracowników.
Aneta Zadroga
778 komentarzy
Czym jest dyskryminacja?
Nowe zasady obejmują dyskryminację bezpośrednią i pośrednią.
Dyskryminacja bezpośrednia
Dyskryminacja bezpośrednia występuje wówczas, gdy osoba traktowana jest mniej korzystnie niż inna w podobnej sytuacji z powodu swojego pochodzenia rasowego lub etnicznego, religii lub wyznania, niepełnosprawności, wieku lub orientacji seksualnej.
Przykładem dyskryminacji bezpośredniej jest ogłoszenie o pracy, które mówi "osoby niepełnosprawne nie powinny się zgłaszać".
Jednak, w rzeczywistości dyskryminacja przyjmuje bardziej subtelne formy. Z tego powodu mówimy także o dyskryminacji pośredniej.
Dyskryminacja pośrednia
Dyskryminacja pośrednia występuje wówczas, gdy pozornie neutralne warunki, kryteria lub praktyki będą niekorzystne dla osób z przyczyn pochodzenia rasowego lub etnicznego, religii lub wyznania, niepełnosprawności, wieku lub orientacji seksualnej, o ile praktyka taka nie może zostać uznana obiektywnie za uzasadnioną prawem.
Przykładem dyskryminacji pośredniej jest wymaganie, aby wszystkie osoby starające się o pewną pracę zdały test w określonym języku, nawet, jeśli język ten nie jest konieczny do wykonywania pracy. Może to spowodować wykluczenie wielu osób, które mają inny język ojczysty
Konto zablokowane | profil | IP logowane
15 komentarzy
28 sierpień '08
offoxy napisał:
większość otyłych nie ma żadnej genetycznej choroby, a jedyne na co cierpią to nadmierny apetyt na żarcie, żarcie, żarcie i jeszcze raz żarcie.
Takich mi nie żal i niech mi sie psują widoku na street :)
pulchne paluchy przebierają w kolejnej porcji chipsów, druga ręka nurkuje w torebce ze skrzydełkami, po policzkach cieknie tluszcz,a w oczach dzikość serca w oczekiwaniu na kolejny kęs żarcia-wchodzą do dyskoteki, idą w tłumie, wszystkich rozstawiają na boki, to takie gdanskie szafy 4 drzwiowe, siadają i zajmuj 3-4 miejsca pod swoje czcigodne tyłki...więc jak bramkarz na disco czy na inna imprę ma nie reagować?
Niech zrzucą 100 jg, to wtedy mogą ich wpuszczać, nawet do parków, nie tylko na dyskoteki.
A ile tacy doją z nhs-u? majątek. Maja problemy z osteoporozą, ze stawami biodrowymi, za to wszystko płaci podatnik! Za to, że się takich wpuszca na disco i psują mi estete-humana nikt mie nie zapłaci, a powinien. Może ich jakoś opodatkować więcej? I cos wtedy skapnie mi-ładnemu, szczupłemu i zadbanemu.
Konto zablokowane | profil | IP logowane