Tragedia samolotu w Hiszpanii

Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że sprawdzana jest lista pasażerów samolotu, który rozbił się na lotnisku w Mardycie pod kątem ich obywatelstwa. Najprawdopodobniej wśród ofiar nie ma obywateli polskich - informuje MSZ. Służby ratownicze potwierdziły, że katastrofę przeżyło 26 osób. To głównie Ci, których udało się z płonącego samolotu ewakuować. Jedna osoba zmarła w drodze do szpitala. Pozostali pasażerowie i członkowie załogi najprawdopodobniej nie żyją. Hiszpański rząd potwierdził, że zginęło 100 osób. Wciąż trwają też poszukiwania kilkudziesięciu zaginionych.

"El Mundo" cytuje relacje strażaków i lekarzy, którzy twierdzą, że widzieli dziesiątki zwęglonych ciał. W chwili uderzenia o ziemię samolot miał pełne zbiorniki paliwa. Kadłub rozerwał się na pół i wybuchł gwałtowny pożar. - Podczas startu w silniku pojawił się ogień. Potem słychać było eksplozję i samolot spadł - opowiadał w telewizji CNN jeden z ocalonych pasażerów. Według świadków, podczas startu maszyny zapalił się lewy silnik. Samolot spadł zaraz za pasem startowym i stanął w płomieniach. Dziennik "El Pais" podaje, że samolot MD-82 podchodził do startu po raz drugi. Pierwszy raz, kiedy próbował oderwać się od ziemi, pilot zgłosił, że słyszy dziwny szum w silniku. Nastąpił wówczas przegląd silnika, ale nie wykryto usterek i samolot został ponownie dopuszczony do lotu.

Aneta Zadroga

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: