13/08/2008 19:16:29
Jak donosi dziennik „Polska”, w ostatnich miesiącach do policyjnych wydziałów kadr lawinowo zaczęły wpływać podania o przyjęcie. - Trzy tygodnie temu przyjęliśmy ponad 160 osób, trzy miesiące wczesnej było tylko 70, a przed rokiem zaledwie 40 osób - mówi Marcin Szyndler, rzecznik komendy stołecznej. W Komendzie Wojewódzkiej w Katowicach liczba wolnych wakatów w ostatnich miesiącach zmniejszyła się o ponad 100 z 660 do 555.
Do policji w Białymstoku na przyjęcie czeka ponad 800 kandydatów na 146 wolnych miejsc. W Gdańsku w ostatnich miesiącach przyjęto aż 366 funkcjonariuszy. - Od dawna nie było tak dużego zastrzyku nowych sił - mówi Błażej Bąkiewicz z gdańskiej policji. Skąd takie zainteresowanie? Socjolodzy twierdzą, że to zasługa seriali. "Kryminalni", "Glina", "W11 - wydział śledczy", "Oficerowie", "Twarzą w twarz", "Pitbull", "Świadek koronny" - to tylko kilka tytułów seriali policyjnych, które w ostatnich latach emitowały polskie telewizje. Komenda główna doskonale wie o pozytywnym oddziaływaniu telewizji i od wielu lat prowadzi wzorem armii amerykańskiej politykę medialną, wspierając te produkcje, które pokazują w pozytywnym świetle prace policji.
- Zdajemy sobie sprawę, jak dużą siłę oddziaływania mają takie filmy, dlatego chętnie pomagamy różnym produkcjom - mówi Krzysztof Hajdas z komendy głównej. Otwarcie przyznaje, że filmowcy, którzy chcą pokazywać negatywnie pracę policji, muszą sobie jakoś radzić sami. - Policja powinna dbać o swój wizerunek, ale nie musi brać udziału we wszystkim, co tworzą filmowcy - dodaje. Ta polityka jest tak skuteczna, że w ostatnich latach niemal wcale nie powstają filmy, w których policjant byłby przedstawiany w złym świetle. Policjanci nawet szkolą aktorów, aby ci wypadali wiarygodnie.
Aneta Zadroga
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...