Szpitale wyrzucają jedzenie

Sprawdzonych zostało kilka placówek na południu Anglii. Okazało się, że skala marnotrawienia jedzenia jest tak wielka, że za jego cenę można byłoby zatrudnić dodatkowych 50 pielęgniarek. Najgorzej sytuacja wyglądała w szpitalu w Ipswich, niewiele lepiej było w Cambridge i w innych placówkach.

W szpitalach tłumaczą się, że pacjenci - zwłaszcza ci świeżo przyjęci - mają możliwość wyboru kilku dań jeszcze przed wypełnieniem karty obiadowej. Szpitale też z reguły przygotowują około 10 procent posiłków więcej, niż potrzeba - gdyby pacjentom nagle zaczęły bardziej dopisywać apetyty. Tak było na przykład w Cambridge, gdzie co roku marnowane jest jedzenie za 190 tysięcy funtów.

Sprawa marnowania posiłków w szpitalach wyszła na jaw zaledwie kilka tygodni po tym, jak premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown zaapelował o oszczędzanie żywności w związku z gwałtownie rosnącymi cenami.

londyn.gazeta.pl

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: