02/08/2008 08:45:17
Jak Ukraińcy pracują w Polsce
Ta liczba kompletnie zaskoczyła MSZ i MSWiA. Ucieszyłaby za to właścicieli tysięcy polskich firm i gospodarstw rolnych, których właściciele daremnie szukają rąk do pracy.
Odkąd Polska pod koniec ubiegłego roku weszła do strefy Schengen, naszą granicę z Ukrainą przekracza prawie 30 proc. mniej ludzi niż rok wcześniej. W ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku w konsulatach na Ukrainie liczba wydanych wiz spadła o ponad połowę (do 90 tys.) w porównaniu z ok. 200 tys. w tym samym okresie 2006 r. Powód? Wiza schengeńska kosztuje 35 euro, co dla Ukraińców zarabiających średnio ok. 230 euro miesięcznie jest sporym wydatkiem.
Nie dziwi więc niecierpliwość, z którą nasi wschodni sąsiedzi oczekują na wejście w życie (prawdopodobnie jesienią) przepisów o małym ruchu granicznym.Do 50 km od granicy pozwolą one poruszać się bez wizy. Wystarczy zezwolenie wydawane przez polskie konsulaty. Podstawą do jego wydania ma być meldunek. Problem w tym, że zezwolenia będą mogli uzyskać tylko ci obywatele Ukrainy, którzy mieszkają w odległości do 50 km od granicy z Polską. W przygranicznych obwodach - wołyńskim, lwowskim i zakarpackim - wg oficjalnych danych przekazanych przez stronę ukraińską jest ok. 1,5 mln. O takiej właśnie liczbie wie Komisja Europejska, która wolałaby ograniczyć szerokość pasa granicznego do 30 km i tym samym zmniejszyć liczbę wjeżdżających swobodnie na teren Unii Ukraińców.
Masowo się meldują
Urzędnicy w Brukseli nie przypuszczają, że niebawem może ich być o milion więcej. - Z naszych szacunków wynika, że z pozwoleń na wjazd do Polski w ramach małego ruchu granicznego może skorzystać od 1,8 do 2,5 mln obywateli Ukrainy - twierdzi rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego Wiesław Łagodziński. Skąd ta różnica? - Oficjalne podawana liczba nie bierze pod uwagę ludzi, którzy są na tych terenach zameldowani, ale od lat mieszkają gdzie indziej. Z pewnością wielu Ukraińców pochodzących z głębi kraju może specjalnie meldować się w miejscowościach przygranicznych - mówi Łagodziński. Ilu zrobiło to do tej pory, nie wiadomo, ale proceder się rozkręca. - Pochodzę z małej miejscowości położonej kilkanaście kilometrów od granicy. Niedawno zgłosiło się do nas kilku dalekich krewnych z prośbą o meldunek. Później będą mogli swobodnie jeździć do Polski - mówi Alina, Ukrainka, która pracuje w Polsce.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...