Sześć polskich zespołów na edynburskim festiwalu Fringe

"...etcetera..." wystawi białostocki Teatr K3. Jest to historia życiowych dylematów opowiedziana bez słów przez trzy aktorki: Ewę Mojsak, Martę Rau i Dorotę Grabek, które są także autorkami scenariusza i reżyserkami. Inscenizacja otrzymała specjalną nagrodę jury na festiwalu w serbskiej Suboticy w 2007 r.

Dalsze trzy polskie inscenizacje teatralne, nie korzystające z oficjalnego wsparcia organizacyjnego polskich instytucji kulturalnych, to: "Emigranci", "Złamane paznokcie" i "Pantonima dla śmiechu".

"Emigranci" wystawiani przez Teatr Wiczy z Torunia według Sławomira Mrożka w reżyserii Romualda Wiczy-Pokojskiego można oglądać w małym samochodzie dostawczym zaparkowanym w centrum Edynburga, każdorazowo mieszczącym do 11 osób.

"Złamane paznokcie", również w reżyserii Wiczy-Pokojskiego, to studium piosenkarki i aktorki Marleny Dietrich. Jej rolę gra kukiełka, a narratorem jest jej fikcyjna młoda uczennica i opiekunka. Z kolei "Pantonima dla śmiechu" Ireneusza Krosnego jest portretem absurdów życia codziennego.

Polskim akcentem jest także sztuka teatru Dogstar z Inverness "Krawiec z Inverness" w wykonaniu polskiego aktora Mateusza Zająca traktująca o rekonstrukcji życia i tożsamości w warunkach emigracyjnych.

Międzynarodowy Festiwal Teatrów Awangardowych w Edynburgu Fringe to największy festiwal teatralny w Europie. Co roku przez trzy tygodnie przyciąga tysiące artystów i turystów z całego świata. Każdego dnia w stolicy Szkocji odbywa się kilkaset spektakli. Wiele z nich to przedstawienia uliczne.

londyn.gazeta.pl

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: