MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

02/08/2008 08:01:15

Winko z Peweksu i sos Worcestershire

Winko z Peweksu i sos WorcestershirePewien znajomy opowiedział mi historię, jak to w dzień narodzin swojej córki poszedł do Peweksu i za całą wypłatę kupił skrzynkę najdroższego wina. Bynajmniej nie miał na celu zaimponowania kolegom, bo i tak głównym napojem towarzyszacym obchodom tej chwili była tradycyjnie wódeczka.

Widział jednak w telewizji, jak inny ojciec kupił w dniu narodzin dziecka szampana
i otworzył go dopiero na ślubie swojej córki. Pomysł moim zdaniem znakomity.
Ale jakby to powiedzieć, czasy nie były najlepsze na tego rodzaju zakupy. Bo wino, przechowywane w piwnicy, oczywiście do ślubu córeczki przetrwało. Niestety jednak jakościowo zamiast być lepsze, bliżej mu było do octu... Powiedział mi również, że to był jeden z tych momentów w życiu, których się nie chce pamiętać.

 

 

Podany przeze mnie przykład pokazuje, jak mozna całkiem przyzwoity towar obrócić w coś obrzydliwego.


Dzisiaj opowiem o angielskim wynalazku, którego historia jest zupełnie odwrotna i który jest kolejnym dowodem na to, ze przypadkowość, a czasami nawet „wypadkowośc” w kuchni jest zródłem postępu. Tym wynalazkiem jest Worcestershire Sauce. Rybno-korzenny sos o wodnistej konsystencji na
bazie „garum”, czyli sosu ze sfermentowanych ryb.


Historia tego produktu jest bardzo dziwna i niejednoznaczna. Sos „garum”, mimo iż był nieodłączną częścia kuchni greckiej i rzymskiej, a nawet potężnym towarem  eksportowym, to na Wyspy trafił, jak nie trudno sie domysleć, przez Indie.
Wspomniany Worcestershire Sauce to pochodna i wzbogacona wersja tego specyfiku. Oryginalna receptura na sos Worcestershire zakłada wykorzystanie octu słodowego (wytwarzanego z jęczmienia), octu spirytusowego, melasy, cukru, soli, anchois, wyciągu z owocu tamaryndowca, cebuli, czosnku, przypraw i dodatków.

Historia tego popularnego na Wyspach specyfiku jest przedziwna i jak zwykle jest kilka wersji. Pierwsza, najbardziej barwna, wspomina niejakiego lorda Marcusa Sandysa, byłego gubernatora Bengalu, który po powrocie do Anglii tęsknił za sosem, jaki napotkał w Indiach. Zlecił więc lokalnym aptekarzom, panom Lea i Perris, sprowadzenie tego specyfiku.

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska