01/08/2008 10:14:20
Kiedy w listopadzie zeszłego roku Jacek Cielicki i Monika Belzyt otwierali delikatesy Pol – Jack, wydawało im się, że spełniło się ich największe marzenie. Jednak parę miesięcy potem okoliczne supermarkety zaczęły sprzedawać polskie produkty taniej niż w Polsce.
Jacek i Monika zamknęli sklep i straciwszy wszystkie oszczędności, planują powrót do Polski. – Zawsze brakowało nam w Anglii polskich produktów – stąd wziął się pomysł na otwarcie polskiego sklepu – wspomina Jacek. – Od początku sklep miał duże powodzenie, mimo, że nie inwestowaliśmy w reklamę. Przychodzili zarówno Polacy jak i Anglicy.
- Po pięciu miesiącach prowadzenia interesu zauważyliśmy coś dziwnego – mniej osób robiło u nas zakupy – mówi Jacek. – Poszedłem do supermarketu, żeby zobaczyć co się dzieję. Sprzedawali tam polską czekoladę za 35 pensów – taniej niż w Polsce. Ja, do sklepu, nie mogłem jej kupić za mniej niż 80 pensów. Jacek i Monika, oboje po 24 lata, są z Torunia. Do Anglii, przenieśli się dwa lata temu.
– Jesteśmy jednocześnie źli i smutni, że musimy wyjechać – mówi Jacek. Sklep zamknęli 27 czerwca. Wędzona kiełbasa, domowe ciasto i barszcz czerwony – te produkty sprzedawały się w Pol – Jacku najlepiej. - Chcielibyśmy podziękować wszystkim klientom, którzy przychodzili do nas, mimo, że wiedzieli, ze zapłacą więcej – mówi para.
Anna Chodacka
Ponad 2 000 aktualnych ofert pracy w
Wielkiej Brytanii! Sprawdź sam:
http://www.mojawyspa.co.uk/ogloszenia/2/Praca-Dam
14 sierpień '08
malewka napisała:
profil | IP logowane
2 sierpień '08
stokesay napisał:
profil | IP logowane
1 sierpień '08
Szczecinianin napisał:
Konto zablokowane | profil | IP logowane
1 sierpień '08
Angelus_13 napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...