Policyjne szacunki są nieco skromniejsze - mowa jest o ponad 100 tysiącach uczestników.
Dwudniowy darmowy koncert jest w zamyśle inicjatora - Jurka Owsiaka - podziękowaniem dla wszystkich, którzy brali udział w styczniowym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Co roku do Żar przyjeżdżają tłumy młodzieży.
Jak na taką ilość ludzi - twierdzi policja - nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Odnotowano drobne kradzieże (między innymi butów i portfela zawierającego 150 zł). Nad bezpieczeństwem imprezy czuwa kilkuset funkcjonariuszy. Kilkanaście razy interweniowało pogotowie: zdarzały się zasłabnięcia z powodu upału.
Na "przystankowiczów" skarży się jak dotąd tylko PKP. Młodzież zdemolowała pociągi zmierzające w kierunku Żar.
Na głównej scenie zagrają w ciągu dwóch festiwalowych dni między innymi "Kangaroz", "Mafia", "Sweet Noise", "Acid Drinkers" i "Dżem". Scena, na której występują artyści ma 22 metry wysokości i prawie 400 metrów kwadratowych powierzchni. Zamontowano na niej 10 ton najróżniejszych świateł, a nagłośnienie ma moc 200 tysięcy watów.
Przystanek Woodstock to nie tylko muzyka. Na terenie lotniska, gdzie odbywają się koncerty powstała "polowa galeria". Pod jej zadaszeniem zawisły grafiki i obrazy niezależnych artystów ukrywających się pod pseudonimami.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.