30-letni mężczyzna zmarł w środę. Kilkanaście dni wcześniej powrócił z wycieczki Kenii, a do szpitala trafił z bardzo wysoką gorączką. Zmarł po 36 godzinach od przyjęcia do kliniki.
Lekarze podejrzewają, że przyczyną śmierci mogła być choroba zakaźna – nie ustalono jednak dotąd jaka. Pod uwagę brana jest możliwość sepsy, a także którejś z chorób tropikalnych – m.in. ebola i żółta febra.
Od zmarłego pobrano próbki tkanek, które przesłano do niezależnych badań w instytutach chorób tropikalnych w Gdyni i Hamburgu. Wyniki mają być znane w poniedziałek.
Sanepid zarządził kwarantannę 21 osób, które bezpośrednio opiekowały się pacjentem w szpitalu. Ponadto przy pomocy policji ustalono listę 65 osób, które kontaktowały się wcześniej z mężczyzną, oraz uczestników tej samej wycieczki do Kenii.
Jak zapewnia Sanepid - u żadnej z nich nie stwierdzono objawów choroby. Zalecono im regularne mierzenie temperatury i natychmiastowy kontakt z lekarzem w przypadku wystąpienia jakichkolwiek podejrzanych objawów.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.