Lubisz seks? Lepiej uważaj!

Prawie 400 tysięcy Brytyjczyków zaraziło się w ubiegłym roku chorobami przenoszonymi drogą płciową. Zdiagnozowano o 20 procent więcej przypadków opryszczki narządów płciowych niż w 2006 roku, ilość zachorowań na chlamydię wzrosła o 7 procent, znacząco więcej wykryto również przypadków rzeżączki. Liczba chorób przenoszonych droga płciową od trzech lat stale rośnie, ale tak źle nie było jeszcze nigdy. Ponad połowa infekcji dotyczy osób, które nie skończyły jeszcze 25 roku życia, mimo iż ta grupa wiekowa stanowi zaledwie jedną ósmą populacji Wielkiej Brytanii.

Według Agencji Ochrony Zdrowia, na której zlecenie zostały wykonane te statystyki, za rekordową liczbę chorób przenoszonych drogą płciową należy winić swobodę seksualną na Wyspach. Seks stał się takim samym elementem udanego wieczoru, jak kilka drinków, a przygody na jedną noc wpisały się na dobre w styl życia młodych Brytyjczyków.

Istnieje jednak i druga strona medalu. Ciągle ulepszane metody diagnostyki, krótsze kolejki w przychodniach "W" oraz... ogólnodostępne darmowe środki antykoncepcyjne i edukacja seksualna już w szkołach podstawowych sprawiają, że wiek mieszkańców Wielkiej Brytanii podejmujących współżycie ciągle się obniża, a ilość chorób przenoszonych drogą płciową rośnie. Od 1999 roku, kiedy to wszedł w życie rządowy program zapobiegania nastoletnim ciążom, liczba dziewcząt poddających się aborcji dramatycznie wzrosła. Wzrost zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową wśród młodych ludzi jest - jak twierdzą przeciwnicy programu - także jest pokłosiem programu.

 
londyn.gazeta.pl

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: