Szlag mnie trafił, kiedy ostatnio odwiedziłem siostrę mieszkającą w Londynie. Wystarczyły jedne zakupy w markecie, żebym się przekonał, jak tanie jest teraz życie w Wielkiej Brytanii. Pieluchy dla dzieci kosztują o 20 zł mniej niż w Warszawie, puszka karmy dla kota o jest połowę tańsza, szampon Dove o prawie trzy złote, ośmiopak jogurtów Activia kosztuje niecałe 12 zł, a u nas jeden prawie dwa - oburza się Mariusz Falkowski.
Wczoraj napisaliśmy, że dziś jak nigdy dotąd opłaca się nam robić zakupy w Eurolandzie. Żywność czy środki czystości w Niemczech czy Austrii są tańsze niż w Polsce nawet o kilkadziesiąt procent. Ale umacniający się złoty to tańsze zakupy także na Wyspach Brytyjskich. Funt jeszcze nigdy w życiu nie był tak tani jak obecnie. Płacimy za niego zaledwie 4,11 zł!
- Jeśli ktoś planuje zakupy sprzętu elektronicznego, to jak najszybciej powinien zabukować sobie bilet na samolot do Anglii. Tu 26-calowy telewizor ze wszystkimi bajerami można kupić za 300 funtów. Przy obecnym kursie to nieco ponad 1200 zł - przelicza Paweł, od czterech lat mieszkający w Londynie. - Ale w Anglii warto też kupować płyty kompaktowe. Nowości są po 7-8 funtów. No i wycieczki. All inclusiv na Cypr czy Maltę to wydatek 200, maksymalnie 300 funtów. Bardzo tanie są też bilety lotnicze. Ja zarezerwowałem sobie w dwie strony na wrzesień z Londynu do Meksyku za jedyne 350 funtów.
1080 komentarzy
14 lipiec '08
krakn napisał:
Tracon
najbardziej obawiamy się tego czego nie znamy, dlatego najprościej będzie zaprosić rodzinkę łącznie z żonka na dwumiesięczne wakacje, bo wiadomo że pierwszy miesiąc to intuicyjnie przelicza się na złotówki, potem pokaz jej co można kupić w TKMax ie za wypłate i co to są za rzeczy, zazwyczaj kobiety już tam wymiękają :))))))), jak sobie zonaka jeszcze wieczorem uświadomi co traci gdy mieszkacie tak daleko to nie ma bola, podejmie trud i zostanie, wynajmiecie a potem kupicie mały fajny domek i spokojne życie i nikt nie będzie się więcej zastanawiał dlaczego taksamo produkowane w chinach, a różnica w cenach kosmiczna, bo kogo to obchodzi ;-)
W polsce drogo bo trzeba zarabiać nie tylko na posłów ale i na ich sexparty i późniejsze sexafery, tylko dlaczego ja komuś mam fundować pieprzenie? jeszcze koledze czy koleżance na urodziny, to OK ale obcemu?? ;-)
profil | IP logowane
1080 komentarzy
11 lipiec '08
krakn napisał:
widzisz, prowadziłeś kiedyś firme w polsce?
ja miałem przyjemosć we francji (15 pracowników) i nieprzyjemosć w Poslce (60 pracowników) no i tu, na rzie praktycznie pracuje sam, choć mógłbym koghoś zatrudnić, moze kiedyś.
Konsumpcjonizm, owszem rozdymany jest, ale kupując dajesz prace, nie tylko sprzedawcy, ale hurtowni, producentowi, producentowi podzespołów itd itd, aż po ludzi zajmującyh się recyklingiem, po prostu każdy ma robote, że nie mam racji?
no a przecież sam się dziwisz jak to działa?
a działa wiec jednak chyba mam racje.
W polsce każdy zan się na wszytkim i na niczym, tu jak sie cos zepsuje woła się fachowca, ten kupuje przykładowe nowe kolkanko wymienia i jest git, w poslce każdy samemu kleii i przetyka po 10 razy, nikt nie zarabia...
Nie zgodzę się rownież z kwestią zusów i podatków, w polsce tylko zasiebie płaciłem bez podatku dochodowego cos około 1000zł miesięcznie, w polsce zanim zarobiłem pierwszą złotwke musiałem wydac kupe kasy, nie pamietam tego ale zusy gusy i cholera wie kto jeszcze, potem jeszcze certyfikaty, tu założyłem działalnosc w 3 minuty i nigdzie nie byłem, wszytko pocztą i przez net, i płacisz 2.5 na tydzień, + podatek dochody, soory, ale we francji mi sie wydawało trudno, w polsce miałem determinacje, bo wróciłem do polski, choć czsami czułem się wieczorem że nikt tam mnie nie chce i stara się bym zrezygnowal z pomysłu, gdy przyjechałem tutaj nie rozumien gdy anglicy mówią że prowadzenie firmy jest takie trudne... proponuje im roczny kurs w Polsce, jak nie utoną to po powrocie będą jak w niebie.
I nie należy mieszać kosztów pracownika, z marnotrawstwem, ale może w tym szaleństwie jest metoda? to my tu przyjechaliśmy nie oni do nas ;-)
profil | IP logowane
1080 komentarzy
11 lipiec '08
krakn napisał:
Po prostu w polsce koszmarnie drogie utrzymanie firmy, koszmarnie drogi pracownik który po opodatkowaniu otrzymuje grosze za prace, akcyza na paliwo to 50% ceny, o innych kosztach energii nie wspomnę, efekt jest jak widać,
Niech będzie przykładem buty Disla, szpile, tutaj kosztowały w firmowym sklepie 160 funtów, ale już w TkMAX tylko 80, ale wystarczyło wejsc na ebay.com by kupić je za 30$+ przesyłka i podatek wyszło 60 czy 70 funtów, te same buty w krakowie kosztowały 1800zł !!!! inne buty tu kupowane za 50-80 funtów w Polsce kosztuje dwa trzy razy tyle!
Kosmetyki, alkohol... ludzie w angli widać kapitalizm, gdzie pieniądz jest po to by kupować zużywać i znowu kupować jak najwięcej kupować, ale tu jest urząd podatkowy a nie urząd grabieży
I mozna by tak bez końca, ale po co wszyscy to wiedzą
profil | IP logowane