05/07/2008 10:17:15
Nasz fundusz będzie inwestować tylko w spółki, których działalność jest zgodna z nauką Kościoła katolickiego - zapewnia Anna Grygiel z Credit Suisse Asset Management, które myśli nad wprowadzeniem na polski rynek funduszu Christian Values (Wartości Chrześcijańskie). Jak tłumaczy, nie może być mowy, by ten fundusz zainwestował powierzone pieniądze np. w firmy z sektora zbrojeniowego. - Z nauk Biblii jasno wynika zasada "Nie zabijaj" - mówi.
Odpadają jednak nie tylko firmy produkujące podzespoły dla zbrojeniówki, jak General Electric czy Rolls-Royce, który robi silniki do wojskowych maszyn. Fundusz nie będzie też inwestował np. w spółki produkujące alkohol, papierosy, zajmujące się hazardem, pornografią, nieprzestrzegające praw pracowniczych i te, którym udowodniono naruszanie zasad ochrony środowiska. Bankierów nie interesują też firmy, których działalność może być niezgodna z nauką Kościoła katolickiego, np. farmaceutyczne produkujące pigułki antykoncepcyjne.
By więc znaleźć odpowiednią firmę funduszowi pomagają m.in. naukowcy z rzymskiego uniwersytetu Pontifical Athenaeum Regina Apostolorum.
Nad uruchomieniem podobnych funduszy myśli też TFI SKOK, który deklaruje, że nie będzie inwestował w obligacje chińskie z powodu łamania tam praw człowieka. Etycznie inwestować chce też Pocztylion i KBC.
- Ta propozycja może się spotkać z dobrym przyjęciem, bo Polacy słyną z religijności - ocenia Bernard Waszczyk, specjalista od funduszy inwestycyjnych z Open Finance. Jak dodaje, podobne fundusze w innych, mniej religijnych krajach też cieszą się sporą popularnością. - Ich zyski wcale nie są niższe niż konkurencji - zapewnia.
7 lipiec '08
arthurking napisał:
profil | IP logowane
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...