Życie sprzedane na eBay

Jak nietrudno się domyślić, chętnych na tak nietypowy zakup nie brakowało, zaś szczęśliwy nabywca zdecydował się zapłacić ponad 800 tysięcy złotych.

Ian Usher, żeglarz mieszkający na co dzień w Australii, nie chciał dalej zmagać się ze wspomnieniami nieudanego związku, które dręczyły go w obecnym otoczeniu. A skoro przez internetowe aukcje można kupić i sprzedać praktycznie wszystko, to dlaczego nie spróbować zaoferować komuś całego swojego dotychczasowego życia?

Dokładnie to zdecydował się zrobić Ian, a szczęśliwy nabywca mógł stać się posiadaczem domu, samochodu oraz motocykla, a także całego wyposażenia posiadłości Ushera, wliczając w to skuter wodny, zestaw do surfingu oraz chociażby quada. Oferta zawierała także dwutygodniowy okres próbny w pracy Iana, po którym zwycięzca aukcji mógł zdecydować się na pozostanie lub rezygnację z posady. Wygrywający miał także dostać możliwość poznania przyjaciół Ushera. Inaczej mówiąc - gotowe ułożone życie dostępne "od ręki".

Aukcja tak nietypowego "przedmiotu" wzbudziła duże zainteresowanie, jednak większość z licytujących okazała się zwykłymi żartownisiami, windując cenę na około 4 miliony złotych. Po odrzuceniu osób, które wzięły udział w licytacji tylko dla zabawy konkretna oferta opiewała na sumę około 800 tysięcy złotych, czyli 200 tysięcy mniej, niż życzył sobie Ian. Mimo wszystko zdecydował się sfinalizować aukcję.

Po średnio udanej transakcji kolejne plany Ushera to podróż po całym świecie, w którą zamierza zabrać tylko swój portfel, kilka niezbędnych rzeczy oraz komplet ubrań.

Ciekawe ile osób skopiuje pomysł 44-letniego Brytyjczyka, sprzedając swoje dotychczasowe, często nudne życie, tym samym dając sobie szansę na rozpoczęcie nowego, być może dużo bardziej interesującego. Interesujące wydaje się również pytanie, czy i kiedy serwisy aukcyjne wprowadzą kategorię "życie" na stałe...

gnat, Metro

Tagi: metro

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: