Brytyjczycy rzucają palenie

Od kwietnia do grudnia 2007 roku, z pomocą NHS palenie rzuciło 235 tys. osób. To 22 proc. wzrost w stosunku do roku poprzedniego.

- To znaczący spadek w paleniu biernym, które ma niszczące dla zdrowia efekty. W ten sposób wiele istnień ludzkich zostało ocalonych. Każdy ma prawo cieszyć się czystszym i zdrowszym środowiskiem – powiedział Sir Liam Donaldson, Główny Lekarz w Wielkiej Brytanii. Obawy, że palacze będą, z powodu zakazu, palić więcej domach nie potwierdziły się. Ponadto 80 proc. zbadanych w ankiecie przez Office for National Statistics uważa, że wprowadzenie publicznego zakazu palenia było dobra decyzją.

- Wiele osób spodziewało się, ze jeśli zakaże się ludziom palić w pracy, w restauracji czy pubie to będą “nadrabiać” w domach. Nie ma na to dowodów – mówi Linda Bauld z UK Centre for Tobacco Control Studies. The British Lung Foundation uważa, że dzięki wprowadzeniu zakazu ludzie rzadziej korzystają z pomocy szpitala w zakresie problemów z płucami. 56 proc. ankietowanych z chorobami takimi jak astma czy przewlekła obturacyjna choroba płuc, nie bało się wyjść „do ludzi” , ponieważ ryzyka ataku kaszlu czy astmy już nie było, dzięki wprowadzenia zakazu palenia.

Eksperci spodziewają się dalszych korzyści, takich jak redukcja liczby ataków serca w Anglii. Na to jednak trzeba będzie jeszcze poczekać. W Szkocji natomiast, w rok od wprowadzenia zakazu w marcu 2006 roku, 9 największych szpitali zanotowało 13 proc. spadek liczby zgłoszeń o atakach serca. Zakaz palenia przyczynił się także do zamknięcia 1,409 pubów w 2007 roku. Dla porównania w 2006 roku zamknięto ich tylko 216.

Anna Chodacka

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: