MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

29/06/2008 11:01:05

Przypadki polskiego przedsiębiorcy w Madrycie

Pan Krzysztof Durlik, doświadczony przedsiębiorca w takich dziedzinach, jak handel nieruchomościami i antykami, od trzech lat prowadzi w Madrycie sklepy z polskimi towarami. Jeden z nich nosi dumną nazwę "Teraz Polska".


Sąsiedztwa takiego koczowiska nie zazdroszczę. Pewnie nie może się pan od nich opędzić?


- Do mnie nie przychodzą, bo wszystko mają na miejscu, mogą wyszperać jedzenie, picie, tylko papierosów im brakuje. Żeby je zdobyć, otwierają drzwi klientom i potem żebrzą.

 



Obraz Polonii, który pan przedstawia jest dla mnie obcy. W Katalonii Polacy mają dobra opinię, choć nieciekawe jednostki zdarzają się wszędzie.

- Od kiedy wyjechałem z Polski, cały czas pracowałem i nie chciałem przynieść wstydu ojczyźnie. A teraz różni pijacy przyjeżdżają tu z nastawieniem na to samo, co robili w Polsce, czyli nic, a jeszcze mają wymagania! Nie powinni nigdzie się ruszać, bo przynoszą wstyd! Oni i tak potem wrócą do Polski i będą żyć na skarb państwa i podatników!

Mimo wszystko myślę, że pana rozgoryczenie jest chwilowe i będzie lepiej.


- Tutaj nic nie można robić z nastawieniem na Polaków, bo nic z tego nie wyjdzie, ani sklep, ani bar! Moje sklepy są w stanie likwidacji.

Ale to chyba nie z powodu Polaków?

- Kiedy otwierałem pierwszy sklep, byłem tu jedyny. Dzisiaj, niedaleko mnie, funkcjonuje siedem sklepów z polskimi towarami. Jeden z nich otworzyli moi przyjaciele, z którymi spotykałem się na cotygodniowych kolacjach. Nie mam o to pretensji, to po prostu biznes, ale w ten sposób nikt nie zarobi.

A kryzys w Hiszpanii? Czy to on nie jest powodem spadku opłacalności pana interesów?


- Kryzys dotknął wszystkich, a Polaków w szczególności. Moje sklepy są w robotniczych dzielnicach, gdzie mieszkają Polacy pracujący na budowach. Budownictwo stanęło, a więc ma pani odpowiedź. Oprócz handlu detalicznego, zajmuję się handlem hurtowym i chciałem to rozwijać, aby doprowadzić do całkowitego zaangażowania w hurt. Moim celem było zaopatrywanie dużych sieci marketów. Niestety, w obecnej sytuacji, nie mogę tego kontynuować. Zwlekam z zamknięciem sklepów, bo dużo w nie zainwestowałem, ale wiem, że zamknięcie jest nieuniknione.

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

krakn

1080 komentarzy

11 lipiec '08

krakn napisał:

ózni są widać sąsiedztwo go zdołowało, i wcale się nie dziwie. :/
współczuje, jest bardzo dużo wspaniałych polaków życzliwych i zaradnych, a pozostałych trzeba unikać, ale w jego przypadku... no sklepu tak łatwo nie przeniesie :/ masakra

profil | IP logowane

stanislawski

469 komentarzy

7 lipiec '08

stanislawski napisał:

Cholera, a jade pod namiot do Katalonii. Z Anglii. Co teraz zrobic?

profil | IP logowane

adamtomek

63 komentarze

2 lipiec '08

adamtomek napisał:

może ich dzieci będą inaczej żyć.

profil | IP logowane

adamtomek

63 komentarze

2 lipiec '08

adamtomek napisał:

inne spojrzenie na rodaków

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska