23/06/2008 22:47:41
55 proc. zrzeszonych w związkach pracowników z Anglii, Walii i Irlandii Północnej głosowało za strajkiem. – To czytelna wiadomość, że pracownicy zamierzają walczyć o uczciwą pensję – mówi Dave Prentis, sekretarz generalny Unison (zrzeszenie pracowników sektora publicznego w Wielkiej Brytanii).
- Pracownicy mają już dość, że muszą akceptować coraz to nowe cięcia, podczas gdy chleb i masło drożeją – twierdzi Prentis. – Większość z nich to niskoopłacani pracownicy, którzy najdotkliwiej odczuwają wzrost cen paliwa i żywności. Pracownicy budżetówki ostrzegają, ze pogrążą obecny rząd w następnych wyborach, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.
Według danych Unison 250 tys. pracowników sektora publicznego zarabia mniej niż Ł6,50 na godzinę. Większość z nich to kobiety. Domagają się 6 proc. podwyżki lub dodatkowych 50 pensów do każdej przepracowanej godziny. - Proponujemy dwudniowy powszechny strajk w lipcu. Potem zobaczymy – mówi Heathem Wakefield z Unison. - Wszystko przestanie funkcjonować. Mówimy tu o wywożeniu śmieci, biurach, inspektorach ds. środowiska czy zdrowia. O wszystkim bez czego każda lokalna społeczność nie może funkcjonować.
- Strajk, o jakim mówią przedstawiciele Unison będzie miał poważne konsekwencje dla lokalnych społeczności, co nie zmienia faktu, że nasza oferta złożona związkom była ostatnią.- mówi Brian Baldwin, negocjator z ramienia władz lokalnych. – Podwyżka nie może być wyższa, ponieważ wtedy musielibyśmy albo zacząć zwalniać pracowników, albo przestać świadczyć niektóre usługi.
Anna Chodacka
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...