19/06/2008 13:06:35
Jak donosi Rzeczpospolita, w ciągu ostatniej dekady liczba absolwentów-prymusów wzrosła na Wyspach Brytyjskich ponad dwukrotnie. Czy to efekt pobłażliwości wykładowców? O tym, że profesorowie godzą się na ściąganie, jest mowa w raporcie, który ujrzał światło dzienne na początku czerwca. Na 84 uczelniach odnotowano ponad dziewięć tysięcy przypadków ściągania i plagiatu. Choć wszystkie szkoły ostrzegają, że za takie przewinienie grozi wyrzucenie z uczelni, indeks straciło tylko 143 młodych ludzi.
Profesor Geoffrey Alderman, który ustalał standardy dla Uniwersytetu Londyńskiego, twierdzi, że wykładowcy znajdują się pod ogromną presją, by lepiej oceniać studentów. Dlatego przymykają oczy na plagiaty i ściąganie. – To może doprowadzić do upadku obowiązujących dotychczas standardów w systemie ocen – przestrzega Alderman, cytowany wczoraj przez BBC. Według Aldermana wykładowcy mają też słabość do zagranicznych studentów, którzy niezbyt dobrze znają angielski. Powód? Są postrzegani przez uczelnię jako źródło dochodów.
Aneta Zadroga
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...