Nie łatwo jednak było sprzedać tę pierwszą lampę naftową. Brak zaufania do nowego wyrobu przełamał szpital powszechny we Lwowie, w którym 31 lipca 1853 roku została przeprowadzona pierwsza na świecie operacja chirurgiczna przy świetle lamp naftowych. Dokonał jej Dr Zaorski na pacjencie Władysławie Holeckim. Dzień ten przeszedł do historii, a lampa Łukasiewicza – do powszechnego użytku. Łukasiewicz nie spoczął na laurach. Rozstał się z apteką lwowską i przeniósł na tereny naftonośne. Tam, z błogosławieństwem Tytusa Trzecieskiego, właściciela wsi Polanka pod Krosnem, i z pomocą miejscowych chłopów Łukasiewicz wykopał pierwszą polską studnię tryskającą ropą. Zachęcony powodzeniem namówił Trzecieskiego do rozszerzenia terenów kopalnianych i włączył do spółki trzeciego partnera – Karola Klobassę, właściciela sąsiedniego Zręcina i Bóbrki. Tak powstało pierwsze na świecie towarzystwo eksploatacji terenów naftowych i sprzedaży ropy. Łukasiewicz szefował przedsiębiorstwu składającemu się z kopalni, rafinerii i działu zbytu. Był rok 1854.
Trzeba było zaczekać jeszcze następnych 5 lat, aby Edwinowi Drake udało się wywiercić pierwsze poza Polską przemysłowe źródło ropy naftowej w Titusville w stanie Pensylwania w USA. Jego głębokość sięgała 18 m. W 6 lat potem zainstalowano tam pierwszy rurociąg o długości 9750m, który umożliwiał dostarczanie ropy wprost ze źródła do pobliskiego zagłębia węglowego. W 1896 roku wywiercono w Kalifornii pierwsze źródła ropy naftowej w dnie morza. USA było największym producentem tego surowca aż do lat 1960tych, kiedy to wydobycie ropy na Bliskim Wschodzie i olbrzymie jej zasoby pozwoliły na znaczne obniżenie cen tego surowca i uzależniło cały świat od jego produkcji na tamtym terenie.
W 1961 roku powstał OPEC, czyli organizacja zrzeszająca 11 krajów będących największymi producentami ropy. Celem tej organizacji była ochrona jej członków przed wykorzystywaniem przez inne kraje. Ale, gdy OPEC podniósł niewspółmiernie ceny w 1973 roku, w odpowiedzi założono Międzynarodową Agencję Energii (IEA), która ma za zadanie ochronę interesów krajów zakupujących ropę. Współczesna technologia umożliwiła wiercenia nowych źródeł, najczęściej w dnie mórz, w innych częściach świata, jak również na Alasce. To, do pewnego stopnia, przełamało monopol OPEC.
Wygórowane ceny to nie jedyna ujemna strona medalu. Zanieczyszczenie na ogromną skalę spowodowane spalaniem paliw produkowanych z ropy naftowej, jak i katastrofami w czasie jej transportu, szczególnie uszkodzeniami i zatonięciami tankowców na morzu, co powoduje wyciek olbrzymich ilości ropy do wody i zatrucie wszystkiego, co w tym morzu żyje, prowadzi do zagrożenia środowiska naturalnego na nieznaną dotychczas skalę. W celu oczyszczenia wody morskiej i wybrzeży pokrytych ropą pochodzącą z tankowców Amerykanie wyhodowali w latach siedemdziesiątych nowy rodzaj bakterii będących w stanie „jeść” ropę naftową. Ich stworzenie przyczyniło się do powstania tzw. prawa Frankensteina, czyli prawa pozwalającego opatentowanie nowych form życia zapoczątkowanego w laboratorium.
Gdy świat walczył, aby jak najwięcej zarobić na wydobytej ropie, Ignacy Łukasiewicz wykorzystał swój majątek do założenia kas pożyczkowo-gminnych dla chłopów okolicznych wsi. Wprowadził również ubezpieczenie na wypadek starości (czyli pierwowzór emerytury) i choroby dla swych pracowników. Robotnicy, którzy przepracowali u niego 20 lat otrzymywali 3 guldeny miesięcznie. Kasa bracka, do której dokładali się robotnicy płacąc 3 centy od każdego zarobionego guldena, wypłacała zapomogi i zasiłki, zapewniała darmową pomoc lekarską i bezpłatne pogrzeby. Łukasiewicz założył szkoły dla kobiet i ochronki dla sierot. Wszystko to niezwykle polepszyło sytuację ludzi na Podkarpaciu.
Imię Łukaszewicza było znane na całym świecie. Pewnego dnia wysłannicy Rockefellera przybyli do Łukaszewicza z USA proponując znaczną kwotę za prawo wykorzystania w Ameryce jego wynalazków i ulepszeń. Łukaszewicz takiego prawa udzielił, ale pieniędzy nie przyjął.
Ewa Link, Dziennik Polski