MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

08/06/2008 11:23:35

Bezdomni z lenistwa

Bezdomni z lenistwaPolscy bezdomni na Wyspach to w większości nie ofiary drapieżnego kapitalizmu, ale własnego lenistwa i nałogów.
Niedzielne popołudnie. Okolica Fulham. Na posterunku lokalnej stacji pożarnej małe zamieszanie. Kilka osób kręci się nerwowo wokół stoisk z kanapkami i wodą mineralną. Obok leżą całe kartony wypełnione po brzegi ubraniami. Przez trzy godziny grupa blisko dziesięciu osób ze wstrzymanym tchem wypatrywała tłumów bezdomnych Polaków - podobno to właśnie w tych okolicach koczują ich setki. W ciągu całej akcji na Fulham Fire Brigade zjawił się jednak tylko jeden bezdomny.

Jeden na wielu

 Ostatecznie w ciągu całego dnia pojawił się… jeden! W miejscu, gdzie Polacy mają stanowić „80% wszystkich bezdomnych”. To był młody chłopak. Przyszedł wyraźnie zawstydzony, szedł wolnym krokiem. Miał zwieszoną głowę, zupełnie jakby miał nadzieję, że zaraz zapadnie się pod ziemię. Ponieważ był jedyną bezdomną osobą, która zjawiła się tego dnia na stacji pożarnej Fulham, od razu otoczył go tłum. Czy nie chce kanapek? Wody? Ubrań?- To był porządny chłopak. Od razu widać, że nie wylądował na ulicy z własnej woli czy przez alkohol, tylko przez jakieś tragiczne zrządzenie losu – mówi Aleksandra Kusta, jedna z organizatorek akcji. - Nie wiem, dlaczego nie zjawiło się więcej osób. Reszta bezdomnych pewnie siedziała tam, gdzie zazwyczaj się ich widuje: w parkach na Hammersmith czy Shepherd’s Bush.



Kiedy tylko robi się ciepło, widać tam ich tysiące, jak popijają sobie piwko. Nie mam pojęcia, jak do nich dotrzeć! – wzdycha zrezygnowana. Nie chce powiedzieć wprost, że ci wszyscy koczujący na ławeczkach na Hammersmith świadomie wybrali swoją bezdomność, ale zgadza się, że nie robią nic albo bardzo mało, by ten stan zmienić. Jak powiedziała Anna Majcherek z ośrodka dla bezdomnych Broadway Center: „Ciężko jest pomóc komuś, jeżeli on tego nie chce”.

Pomagać czy nie?

 Pozostali wolontariusze nie chcą jednak wyciągać jednoznacznych wniosków. Wolą obwiniać siebie.- Pamiętajmy, że to była pierwsza taka akcja. Oczywiście, że cieszyłabym się bardziej, gdyby efekty naszej pracy były bardziej widoczne, ale sądzę, że sami też popełniliśmy błąd, wybierając taką lokalizację – tłumaczy Anisea Skinner, pełniąca w straży pożarnej, instytucji współorganizującej akcję, funkcję Community Fire Safety Officer. Przyznaje jednak, że kiedy organizowane były podobne akcje dla innych mniejszości etnicznych, zainteresowanie było dużo większe. Anisea stara się jednak być wyrozumiała.- Placówka straży pożarnej nie jest miejscem, które bezdomni znają, nawet jeżeli mieści się ona w miejscu, w którym jest ich najwięcej. Od prowadzących schroniska wiem, że Polacy stanowią zdecydowaną większość wszystkich bezdomnych z tego rejonu. W przyszłości będziemy zatem się starali organizować takie akcje na przykład w ośrodkach pomocy dla takich osób. Bezdomność jest stanem bardzo delikatnym, dlatego nie chcemy się nikomu narzucać – kończy. O tym, że lepiej się nie narzucać przekonała się sama Aleksandra Kusta. Po fiasku akcji, wraz z innymi pracownikami stacji zapakowała jedzenie i napoje do samochodu i ruszyła do najbliższego schroniska dla bezdomnych, Upper Room na Hammersmith. Po drodze przy jednej z przecznic zauważyła bezdomną kobietę, która grzebała w śmietniku.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 8)

ciupek77

570 komentarzy

1 lipiec '08

ciupek77 napisał:

"lieft"Proszę cie...Alkocholizm jest tu uznawany za chorobę i są specjalne zasiłki dla nałogowych alkocholków,więc Ci ludzie nie musieli by spać na ulicy.Można by pokoik wynająć spokojnie a jedzenie jest w UK tak tanie że też nie ma problemu.Zobaczcie na nas wszystkich.Niemal wszyscy przyjechaliśmy tu z paroma funtami w kieszeni,większość z lichym angielskim,bez doświadczenia jak się poruszać w tej dżungli i jakoś odsetek bezdomnych Polaków nie poraża.Nie masz pracy w zawodzie?dobra wskakuj na zmywak żeby przetrwać.Potem może się coś trafi.Tracisz nagle zakwaterowanie?(czasem się zdaża)spoko ktoś ze znajomych przenocuje Cię parę nocy i bierzesz pierwsze lepsze co się trafi.Na choroby są sposoby-to nie Polska.Każdy lubi sobie wypić.Sam często a gęsto lubiłem,a teraz pracuję w nocy i nie ma zmiłuj napić się mogę w sobotę.Zycie to kwestia podejmowania decyzji/ryzyka.Sam wyjazd tu z Polski to przynajmniej w moim przypadku pokazanie samemu sobie że można.Zapożyczony na wyjazd,w Pl długi,żona bez pracy z dziećmi została bez grosza,rodzina się wypięła i co mieliśmy się rozpić i wykoleić?To najłatwiejsza droga,ale można było kopnąć się w d..e na zapęd i osiągnąć sukces(mniejszy lub większy)Trzeba w życiu mieć marzenia,ten kto ich nie ma nigdy nic nie osiągnie

profil | IP logowane

lieft

37 komentarzy

1 lipiec '08

lieft napisał:

Oj zastanówcie się nad tym, co piszecie, nie biorę tych ludzi w obronę, bo myślę w życiu tylko o sobie, ale czy sami, będąc pracodawcami, zatrudnilibyście takiego menela? przecież on nawet po umyciu się i ogoleniu ma wypisane życie wódczane na twarzy i wiadomo, że nie będzie codziennie przychodził do pracy, bo po prostu jest alkocholikiem.
Każdy pracodawca zwraca uwagę na wygląd, tak samo, jak wy byście patrzyli na kogoś, gdubyście decydowali o przyjęciu kogoś do pracy.
Ci ludzie, gdziekolwiek by byli, są przegrani, co jest przykre, ale prawdziwe. Takie dyskusje jak ta, toczą się od lat i do niczego nie prowadzą. Musiałaby by byc stworzona kopleksowa obsługa takich osób, polegająca na leczeniu, często przymusowym z wódy, potem specjalne stanowiska pracy kontrolowane i nadzorowane przez specjalistów...itd.

A tak na marginesie, czy uważacie, że im się tak świetnie powodzi? Bo taka myśl wychodzi z waszych notek. Bo niby czemu żal wam funta dla takiego gościa? Nawet jak dostanie ich 100 dziennie, to stalibyście sami tak na ulicy i żebrali? zadajcie sobie takie pytanie.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Stonecold

8 komentarzy

30 czerwiec '08

Stonecold napisała:


W Polsce kupowałam bezdomnym jedzenie,raczej nie dawałam pieniędzy(bo też sama często nie miałam).Ale tutaj gdy widzę te wychudzone, z prztłuszczonymi włosami, bezzębne kobiety- najczęściej fioletowe od przepicia to nie ma we mnie ani krzty współczucia.U nas często bezdomnymi stają się ludzie,których brak pieniędzy i pracy wpędził w taką depresję,że nie potrafią sobie poradzić z zejściem z ulicy. Nawet jeśli zostanie im zaoferowana pomoc.Ale tutaj...Wiem,że gdyby chcieli to w tym kraju mogą żyć godnie.Problem w tym,że za nic nie wezmą "wędki".Bo po co? Skoro wszystko co niezbędne dostaną na tacy.
Jedno muszę przyznać...angielscy menele są bardziej kulturalni niż nasi.Nie noszę ze sobą gotówki.Gdy mówię,że nie mam pieniędzy w odpowiedzi pada "Ok,no problem.Thanks" a nie "Ty kur..o!" jak w Ojczyźnie ;)

profil | IP logowane

ciupek77

570 komentarzy

11 czerwiec '08

ciupek77 napisał:

Piotr czytaj może ze zrozumieniem,a może po prostu za krótko tu jesteś żeby zrozumieć że bycie bezdomnym na wyspach to nie przeciwność losu tylko najczęściej świadomy wybór.I jak chcesz niby pomóc komuś kto tego nie chce?Pod tym co Korba napisał podpisuje się jak najbardziej

profil | IP logowane

piotr6605

3 komentarze

11 czerwiec '08

piotr6605 napisał:

Czyli wszyscy ci wolontariusze i ludzie ,ktorzy chca pomuc to idici i frajerzy?Wiesz co nawet menele sa lepsi od ciebie , bo im mozna pomoc -Tobie nie.

profil | IP logowane

Korba102

778 komentarzy

10 czerwiec '08

Korba102 napisał:

Menele są wszędzie nawet w Polsce ale tu mają lepiej gdyż społeczeństwo Brytyjskie świadomie pomaga by ten proceder był uprawiany bez skrupułów. Ja przynajmniej idę koło takich i gardzę, gdyż w dzisiejszym świecie nie można żyć jak menel , jest zapotrzebowanie na pracę to fakt jest tylko wynikiem lenistwa i dawania przez osoby trzecie datków na te osoby. Od tego jest pomoc społeczna a nie my, a swoją drogą nawet alkoholicy dostają extra pieniądze więc poco dawać?

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska