MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/06/2008 11:06:27

Wakacyjne pląsy Osamy

Wakacyjne pląsy OsamyJeszcze kilka dni temu Irlandia gościła nie lada gwiazdę. Hasał po zielonych łąkach hrabstwa Kerry, doił krowy rolników spod Donegal, próbował się wspiąć na dublińską Szpilę, a na koniec zabawił na parkiecie dyskoteki “Da Bomb”.
Majówkę na Zielonej Wyspie spędził sam Osama bin Laden, co Redaktor ReAktor skrzętnie i doszczętnie wykorzystał, przeprowadzając rozmowę w cztery oczy z gwiazdą światowej popkultury.

- Redaktor ReAktor: Panie, Osamo bin Ladenie...
- Osama bin Laden: Mów mi Osa...
- Oso, czy ze względu na listy gończe nie miałeś problemu z przedostaniem się przez granice Unii Europejskiej?
- Gdzie tam, panie! Od kilku lat, gdziekolwiek się nie pojawiam, wszyscy celnicy przybijają mi piątaka, mówiąc, że mam cool przebranie...
- Co sprowadza cię do Irlandii?
- Długi weekend. Przyjechałem się tu wychilloutować. W  czerwcu muszę mieć na maksa poweru, gdyż czeka mnie ważna misja!
- Planujesz pan znowu jakiś zamach?!
- Gdzie tam, panie! Wyrosłem już z takich wygłupów! Szykuję sie po prostu na EURO 2008! Chciałbym zobaczyć wszystkie mecze...
- Wybierasz się zatem, Oso, do Austrii i Szwajcarii?
- Nie, do domu. Kupiłem dekoder Polsatu!
- Zastanawia mnie tajemniczy tatuaż na twoim ramieniu. Czy PAUL to nazwa jakiejś nowej organizacji?
- Bardzo śmieszne... Kupiłem Chio Chipsy i akurat taki się trafił...
- Wróćmy na chwilę do twojej mrocznej przeszłości. Dlaczego wybrałeś zawód terrorysty?
- Wszystko przez telewizyjnych researcherów! To był mój pierwszy wypad do Stanów. Już jako dziecko chciałem być gwiazdą, gwiazdą, ludzi fantazją... Wybrałem się zatem za ocean, bo tam “każdy dream może comes true”. Któregoś dnia poszedłem na casting do nowego reality show. Wiedziałem, ze może to być dla mnie ogromna szansa, szansa, której nie mogę zmarnować. Ten program miał być dla mnie odskocznią, trampoliną wręcz, od szarej arabskiej rzeczywistości...
- Mów dalej, Oso...
- Poszedłem na casting. Wypadłem bardzo dobrze – żonglowałem, śpiewałem piosenki z wieczorynek. Po dwóch tygodniach dostałem odpowiedź z telewizji. Zostałem zakwalifikowany! Świat stał przede mną otworem! Wcześniej to nie był żaden otwór, jeno potwór. Radośnie pląsając ulicami słonecznego Bronxu udałem się do studia, w którym miały odbyć się czterotygodniowe nagrania. Tam jednak czekał mnie najstraszliwszy cios... Zostałem wyrzucony z programu, jeszcze zanim się zaczął!



- Jak to możliwe?
- Burdel mieli w papierach! Byli przekonani, że jestem kobietą... Że Osama to imię żeńskie!
- Musiało być ci bardzo przykro. Nie wracajmy zatem do twojej traumatycznej przeszłości, bo jeszcze mi tu zawaliku jakiego dostaniesz, a ja nie mam kwalifikacji medycznych... Pomówmy o tym czym zajmujesz się aktualnie.
- Staram się żyć pełnią życia, wykorzystać każdy dzień! Taka jest moja nowa filozofia, którą opisałem w swojej książce “Fruń na szczyt razem z Osą”. Najważniejszą tezą książki jest to, że nigdy nie wiadomo, co czeka nas następnego dnia, czy następny dzień w ogóle nas czeka, i przede wszystkim – czy nie obudzimy się któregoś dnia i nie zobaczymy w naszym łóżku Georga Busha.
- Bardzo trafne spostrzeżenia. Podobno grasz też w filmach i nagrywasz płyty...
- Oj, nie chciałbym zapeszać, ale to najprawdziwsza prawda. Oczywista oczywistość. Byłbym durniem gdybym nie wykorzystał swojej popularności. To wszystko, co zaczęło się dziać wokół mnie po wiadomych wydarzeniach, było niczym bajka. Dostałem ogromną szansę od losu, której nie mogę zaprzepaścić! Od kilku lat czuję, że mój sen się spełnia - jestem na okładkach gazet, pokazują mnie w telewizji, chodzę na bankiety z Paris Hilton...
- Do rzeczy! Miało być o płycie i filmie...
- Ach, tak... Sorry... Co do płyty to historia jest trochę przereklamowana. Nagrałem jednoosobowy chórek w jednej z piosenek The Rolling Stones. Chłopcy są zajebiści! Zawsze miałem dla nich mega-szacun! Chcieli nawet, żeby moje skromne oblicze widniało na okładce ich płyty. Niestety pokłóciliśmy się o to, czy mam mieć na zdjęciu wywalony język. Bardzo tego pragnąłem... Natomiast film to na maksa poważna sprawa. Nagrałem arabski dubbing do bardzo poważnej roli!
- Jaka to rola?
- Osła w “Shreku”!

(foto:) Osama lubi odwiedzać modne kluby
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

anluniac

4 komentarze

7 styczeń '09

anluniac napisał:

no....zajefajne
podobało siem mnie :))
proszę więcej !!!

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska