Jak wynika z ostatnich badań amerykańskich specjalistów, tempo wzrostu spadło dwukrotnie, z 8 do 4 procent na dekadę.
Zdaniem specjalisty do spraw ochrony środowiska Banku Światowego dr Boba Watsona, to zasługa międzynarodowych umów: "Dokładnie tego spodziewaliśmy się po protokole montrealskim – że najpierw zmaleje tempo niszczenia ozonu, potem jego ilość ustabilizuje się, by w końcu odbudować się. To bardzo dobra wiadomość".
W ostatnich dniach sekretarz stanu USA Colin Powell wezwał do większej międzynarodowej kooperacji w kwestii ochrony środowiska. Powell przyznał, że poszczególne kraje są zbyt małe by zajmować się globalnymi problemami. Jednocześnie jednak Stany Zjednoczone są wśród krajów, które nie ratyfikowały traktatu z Kioto, o redukcji emisji gazów cieplarnianych.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.