Zdradza nas biologia
Na charakteryzujące nas cechy biometryczne, składają się m.in. linie papilarne, kształt dłoni, twarzy, próbki głosu czy DNA. Zaliczane jest do nich także pismo odręczne, według którego można budować portret psychologiczny. Nic dziwnego zatem, że policja brytyjska buduje bazę takich danych. Ma już w posiadaniu ponad 5 milionów odcisków palców i 3.4 miliona próbek DNA. Informacji biometrycznych używają także zwykli pracodawcy. Nie wystarcza już zwykła odbijana karta przy wejściu do pracy, którą można łatwo podrobić. Montowane są czytniki, które rozpoznają dłoń pracownika. – Wiedzą o mnie wszystko, sprzątając w biurze najpierw muszę wyłączyć alarm, czyli już jest rejestrowany czas, kiedy to zrobiłam, potem dotknąć ręką maszyny, znów mnie rejestrują, a w dodatku ciągle śledzą mnie kamery – mówi pracownica sprzątająca biura. –Tutaj niczego nie da się oszukać.
Można jednak oszukiwać w rozmowie telefonicznej. Jednak nie zawsze. W urzędach zajmujących się przydzielaniem zasiłków socjalnych zainstalowano wykrywacze kłamstw. Podczas rozmowy z urzędnikiem analizowany jest głos rozmówcy i na tej podstawie elektroniczny wykrywacz wskazuje, czy mówi on prawdę, czy nie. W przypadku kłamstwa rozmówca zostanie poddany inspekcji.
Samorząd Harrow zaoszczędził w ciągu roku 420 tysięcy funtów, ponieważ rozmówcy na samą informację o wykrywaczu przyznawali się do zmiany ich sytuacji finansowej. Kolejne samorządy lokalne już planują instalację wykrywaczy kłamstw u siebie.
Wkrótce wszyscy będziemy mieli paszporty biometryczne z chipem, na którym znajdą się informacje na temat naszych cech. Na lotniskach, nie trzeba ich będzie wyciągać z kieszeni, bo zainstalowano specjalne bramki, które je wychwytują i odczytują informacje. Będąc poddanymi takiej wszechobecnej kontroli, przez Wielką Brytanię przetacza się dyskusja, czy potrzebne są jeszcze dowody osobiste. Czego boją się ich przeciwnicy? Ponieważ kamery coraz lepiej rozpoznają twarze, a wprowadzenie dowodów będzie wiązało się ze stworzeniem ogólnonarodowej bazy zdjęć. Łącząc te dwie rzeczy, będzie można śledzić każdego przechodnia znając jego nazwisko.