02/06/2008 11:36:47
Fidelity Retirement Index ujawnia, że perspektywy nie są korzystne dla emerytów, zwłaszcza kiedy tzw. ”benefit final salary” zostanie zastąpiony przez schemat ”defined contributions pensions”.
Ci, którzy należą do ”benefit final salary” mają emeryturę naliczaną na podstawie pensji końcowej ( final salary) i stażu pracy. Mogą się także starać o emeryturę po 40 latach pracy i wtedy otrzymują emryturę w postaci 2/3 pensji.
Drugi plan natomiast , gdzie dochód jest naliczany na podstawie wkładu pracy i inwestycji, przewiduje tylko 38 proc. pensji jako emeryturę.
- Nie ma nic złego w ”defined contribution pensions”. To nawet lepsze rozwiązanie dla bardziej mobilnej w dzisiejszych czasach siły roboczej - mówi Simon Fraser, przewodniczący Fidelity International.
Jednak przejście z ”defined benefit” na ”defined contribution” często odbywa się ze szkodą dla pracownika. - Jeśli to nie zostanie skorygowane, to będziemy mieli pokolenie biedaków na prywatnych emeryturach - twierdzi Fraser.
Raport Fidelity International spisano na podstawie badania wykonanego na próbie 1000 osób. Raport ujawnia, że Brytyjczycy pod względem wysokości emerytur, plasują się za Niemcami i USA. Wartość emerytur wynosi tam odpowiednio 56 proc. i 58 proc.
Anna Chodacka, mojawyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...