MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

29/05/2008 12:14:28

Angielski egzamin z dojrzałości

Angielski egzamin z dojrzałościPrzyszedł czas egzaminów na brytyjskich uczelniach. Jak radzą sobie polscy studenci?
Maj. Okres stagnacji w studenckich pubach, które nagle pustoszeją. Okres piekła dla bibliotekarek, których praca w tym czasie bardziej przypomina ratowanie życia ludzkiego przy Korpusie Pokoju na froncie byłej Jugosławii. Okres, kiedy fortunę robią krawcowe, które mają wtedy więcej zleceń niż w ciągu całego roku – maturzyści stoją w kolejkach ze swoimi marynarkami, zakupionymi właśnie na egzamin dojrzałości, do których doszywane są sekretne wewnętrzne kieszonki na ściągi. „Kto z nas nie robił tego na maturze?” – możemy zapytać. W Wielkiej Brytanii jednak to pytanie brzmi „Czy ktokolwiek w ogóle o czymś takim słyszał?”Sesja egzaminacyjna na Wyspach to bardzo poważna sprawa. Ściąganie czy plagiat karane są bezlitośnie, nierzadko skreśleniem z listy studentów. Paradoksalnie jednak tych, którzy kontrolują prawidłowy przebieg egzaminów pisemnych jest zazwyczaj tylko trzech czy czterech. Czasami gdzieś przysypiają pod ścianą czy wyciągają książkę i tylko co jakiś czas zza niej spoglądają, czy ktoś na sali czegoś nie potrzebuje.

Matka - ściąga
Nie tylko wykładowcy czy inwiligatorzy uważają, że ściąganie jest niedopuszczalne – samym studentom w większości również nie przyszłoby do głowy korzystać z jakiś nielegalnych pomocy naukowych. W czasie egzaminu można bez problemu wyjść do toalety, ale nikt raczej nie korzysta z okazji. - W zeszłym roku niektórzy podobno w toalecie wyciągali jakieś notatki i ściągali! – opowiada z oburzeniem kolegom z roku Brytyjka, Cas. Wszyscy reagują podobnym zaskoczeniem. - Ale przecież nie można ściągać! – dziwią się niemal wszyscy.



Tylko polscy studenci, których na kierunku Media and Sociology na uniwersytecie Goldsmiths jest piątka, uśmiechają się pod nosem. - Na maturze miałam jakieś piętnaście małych kieszonek po wewnętrznej stronie marynarki. Wszystkie były ponumerowane flamastrem. W każdej znajdowała się ściąga z innej epoki literackiej. Niektóre poświęcone były tylko kilku pisarzom, inne były wyłącznie na cytaty – opowiada później ze śmiechem Martyna, ale tak, aby nie usłyszał jej żaden z angielskich kolegów. - Oczywiście ciężko było się w tym połapać, dlatego miałam jeszcze dodatkowo tzw. matkę - ściągę. Na niej miałam rozrysowaną mapę, na przykład w kieszonce 1a znajdował się Romantyzm, a w kieszonce 4c wyłącznie aforyzmy. Matkę - ściągę trzymałam w zewnętrznej kieszeni. Tutaj jednak w życiu bym nie ściągała – dodaje na koniec poważniej 25-latka.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

joasia_bm

29 komentarzy

2 czerwiec '08

joasia_bm napisała:

Sama tu studiuje i zgadzam sie, ze w UK nikt nie sciaga. Malo tego, kazdy kierunek ma swoje blackboard na internecie, tzn. od wrzesnia, gdy zaczynasz studiowac masz wszystko na www, na przyklad wyklady (wykladowca zadaje pytanie dlaczego notujesz jesli zamiast slucha i myslec, robisz notatki). Tutaj oczekuje sie, ze na wyklad przychodzisz juz ze swoja wiedza, z przerobionym materialem do wykladu czy cwiczen. Student ma szanse przygotowac sie rzetelnie na egzamin w maju, bo juz we wrzesniu dostaje tematy. Biblioteki i sale komputerowe maja pelne wyposazenie i dostep do informacji. No nie mozna nie zdac! I to stawianie na myslenie - w PL nie mialam tej mozliwosci, musialam zakuc, zdac i zapomniec - nuda.

profil | IP logowane

bloby00

272 komentarze

1 czerwiec '08

bloby00 napisał:

Oooo kurcze, wrocily te walijskie nauczycielki z Polski (zdjecie) ;)

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska