Geje nie są zaskoczeni

Robert Biedroń z organizacji Kampania Przeciwko Homofobii oświadczył, że jakiekolwiek nawoływanie do dyskryminacji ze względu na orietancję seksualną jest nie do przyjęcia, a właśnie za dyskryminację uważa - jak się wyraził - praktykę Kościoła katolickiego. Biedroń dodał, że Kościół we własnym gronie nie potrafi rozwiązać problemu osób homoseksualnych. Yga Kostrzewa z organizacji Lambda wyraża nadzieję, że stosunek Kościoła do osób o orientacji homoseksualnej może zmieni się w przyszłości: "Ciągle mamy nadzieję, że Kościół może dogłębniej zrozumie, na czym polega istota związków homoseksualnych, że tak naprawdę one się wiele nie różnią od związków heteroseksualnych, że miłość jest miłością, uczucie jest uczuciem."

Znacznie gwałtowniej zareagowali włoscy krytycy działań Watykanu wobec osób homoseksualnych. Na rzymskim Placu św. Piotra odbyła się manifestacja radykałów. Zdaniem członków Partii Radykalnej, Watykan ingeruje w suwerenne decyzje innych państw. Domagają się, by Parlament Europejski cofnął zaproszenie dla papieża, spodziewanego tam na jesieni.

W opublikowanym przez Kongregację Nauki i Wiary dokumencie Kościół katolicki wzywa wiernych do sprzeciwu wobec legalizacji związków homoseksualnych. Kościół podsumował swoje dotychczasowe nauczanie – w dokumencie nie ma nowych elementów doktrynalnych. Watykan podkreśla, że "małżeństwo istnieje tylko między dwiema osobami różnej płci". Jednocześnie Kościół zaznacza, że związki homoseksualne nie realizują funkcji rodziny - między innymi nie są w stanie zapewnić trwania rodzaju ludzkiego. Watykan nakazuje parlamentarzystom katolickim głosowanie przeciwko projektom ustaw, które uznają związki osób tej samej płci.

Podczas prezentacji dokumentu w Warszawie biskup Stanisław Stefanek powiedział, że Kościół zabiera w tej sprawie głos, ponieważ debata wokół homoseksualizmu w ostatnich latach stała się szczególnie intensywna: "Problem homoseksualizmu z prywatnego czyniono publicznym, a nawet w pewnej chwili instytucjonalnym, czy wręcz programem, który się w niekiedy nawet w kampaniach wyborczych odpowiednio wykorzystuje." Była minister do spraw rodziny w rządzie Jerzego Buzka - Maria Smereczyńska - powiedziała, że Kościół przypomina o wiernym o grzeszności związków homoseksualnych: "Państwo ma obowiązek utrzymania tego zjawiska w granicach tak, by nie stanowiło zagrożenia dla moralności społecznej i przede wszystkim nie narażało młodych pokoleń na błędne koncepcje małżeństwa i płciowości". Dominikanin o. Jacek Salij powiedział, że Kościół nakazuje katolikom sprzeciw wobec prób legalizacji związków osób tej samej płci, włącznie z prawem nieposłuszeństwa: "Należy wstrzymać się także, jeśli to możliwe, od działania na poziomie wykonawczym. W tej materii każdy może się odwołać do prawa odmowy posłuszeństwa z pobudek sumienia".

Kościół zastrzega, że osobom homoseksualnym należy się szacunek, ale stwierdza jednocześnie, że nie może on w żadnym przypadku prowadzić do aprobowania zachowania homoseksualnego.

W 11 krajach spośród 15 należących do Unii Europejskiej obowiązują przepisy, które prawnie regulują istnienie związków partnerów tej samej płci. Według różnych statystyk, ocenia się, że osoby homoseksualne stanowią 1,5 - 5 proc. populacji. Profesor Maria Szyszkowska (SLD), która przygotowała projekt ustawy legalizującej związki seksualne w Polsce mówi, że problem dotyczy ponad 2 milionów Polaków, którzy - według niej - zmuszani są do życia w ukryciu. Ustawa przygotowana przez Szyszkowską przewiduje m.in. rejestrację związku partnerskiego, prawo dziedziczenia po zmarłym partnerze i wspólne opodatkowanie. O tym czy projekt trafi pod obrady Sejmu klub SLD zdecyduje po wakacjach. (BBC)