Znakomita większość z nas zdobyła środki finansowe, dla których tu przyjechała. Wielu założyło rodziny, podjęło naukę w college’ach i uniwersytetach, kilkakrotnie zmieniło prace na lepsze. Przeszliśmy też lekcję życia w wielonarodowościowym tyglu oraz obaliliśmy niejeden stereotyp, poznając prawdy tak o Anglikach, jak i o nas samych. A co dalej? Gdzie na dobre ułożymy sobie życie?
Powroty nie powroty
W kwietniu pojawiło się kilka publikacji prasowych, tak polskich jak i brytyjskich, na temat fali powrotów Polaków do kraju. Informacje te zaczęły się od przytaczania wypowiedzi polskich regionalnych przewoźników, którzy podobno zauważyli wzmożone zainteresowanie przeprowadzkami do Polski. Zostały również udostępnione wyniki badania Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych, które przeprowadzono na przełomie marca i kwietnia 2008 r.. Według niego, w tym roku powróci do Polski dwa razy więcej Polaków mieszkających obecnie w Anglii i Irlandii niż w roku ubiegłym. Dane mówią o 12 proc. ankietowanych deklarujących powrót do kraju, w porównaniu do 6 proc. mówiących o powrocie w roku ubiegłym. Trzy czwarte badanych nie zamierza wrócić do kraju w ciągu najbliższego roku, a 50 proc. z nich nie planuje powrotu przez przynajmniej kilka najbliższych lat.
Badania zostały przeprowadzone na 1074 losowo wybranych emigrantach. Często wspominane w mediach były też dane Working Registration Scheme, które pokazują znacznie mniej rejestracji pracowników w Anglii pod koniec 2007 r. niż w latach ubiegłych – tylko 38 tys. Media brytyjskie podchwyciły temat powrotów Polaków, aby kontunuować swoją debatę na temat imigracji i jej wpływu na życie Brytyjczyków. Zastanawiają się oni, jak zaktywizować miejscową siłę roboczą, by zabezpieczyć się przed ewentualną utratą wielu bardzo dobrze wykwalifikowanych pracowników w gałęziach gospodarki, w których Brytyjczycy nie kwapią się pracować, np. w gastronomii, hotelarstwie, budownictwie, opiece społecznej.
Prof. Krystyna Iglicka z Uniwersytetu Warszawskiego w zeszłym roku przewodniczyła badaniom 636 respondentów prowadzonym przez Program Migracje przy Centrum Stosunków Międzynarodowych i opublikowała raport „Badanie nad legalnymi migracjami zarobkowymi z Polski do Wielkiej Brytanii po 1 maja 2004 roku”. Komentując doniesienia medialne o wielkich powrotach, zauważa ona bardzo ciekawy trend emigracji.
– Nie możemy mówić o masowych powrotach w tej chwili, jedynie o pojedynczych przypadkach. Te statystyki nadal wskazują jednak odwrotny trend. Rzeczywiście, maleje liczba osób rejestrujących się w Work Registration Scheme, ale rośnie liczba osób na utrzymaniu oraz dzieci, a zatem rośnie emigracja na mocy łączenia rodzin – podkreśla profesor Iglicka.
Co ciekawe, w badaniach, ktore przeprowadziła na emigrantach przebywających w Wielkiej Brytanii, 51 proc. respondentów zadeklarowało powrót do kraju, ale 32 proc. z nich wspominało o powrotach w kontekście 5–10 lat, a jedynie 9 proc. planowała je w ciągu najbliższego roku.
– Należy się zastanowić, kiedy jest najlepszy rok, by samemu lub z rodziną podjąć decyzję o powrocie – podkreśla prof. Krystyna Iglicka. – W przypadku osób, wysoko wykwalifikowanych, każdy kolejny rok na emigracji to odkładanie decyzji na święte nigdy.