34-letni Polak planuje pieszy powrót z Londynu do Polski. Kilka dni
temu został okradziony i stracił wszystkie swoje oszczędności.
Stamtąd popłynę do Francji i wzdłuż wybrzeża dotrę do Niemiec, a potem do Polski. Jak byłem młody często chodziłem po górach, więc mam nadzieję, że sobie poradzę – podkreśla Robert.
W czasie swojej półtoramiesięcznej wyprawy Polak zamierza robić zdjęcia i notować swoje spostrzeżenia. Obiecał, że swoimi relacjami z samotnej podróży będzie dzielił się z Internautami Wirtualnej Polski. Czekamy zatem na materiały z wyprawy i trzymamy kciuki!
no tak, przylatuje Polak i ...nikt mu nie chce pomóc otworzyć konta i biedny żuczek musi nosić kasę w skarpetce przy dupie..on chciał tylko jedno piwko...ale potem i tak najlepiej powiedzieć, że to baba...A mówią, że to mu jesteśmy głupie i proste :D
Czy juz zaczal zbierac fundusze na ten cel od ludzi? Warto znalezc paru bogatych sponsorow - moze SARA-INT albo Digi Center sfinansuje glosny powrot - dobra reklama!
JAKIS NONSENS TA HISTORYJA NIE WIERZE W ANI JEDNO SLOWO TU NAPISANE,PISZA TAKIE BZDETY ZEBY PRZESTRASZYC LUDZI KTORZY NIE WYJECHALI,A CO DO TEGO ZE BRYTYJKA GO OKRADLA NIE WIERZCIE,JA ZAPOMNIALAM Z BANKOMATU PIENIEDZY A FACET ZA MNA KRZYCZAL ZE KASY ZAPOMNIALAM,ONI SA BEZ GRANIC UCZCIWI,NIE POROWNYWAJMY ICH Z NIEKTORYMI POLAKAMI
Co za historia, nie wiem czy sie smiac czy plakac. Jesli naprawde Ci sie to przytrafilo to jestes niezle naiwny koles, ale tak w ogole to wsyztko lekko smierdzi... A co do policji, to niestety musialam juz z nimi miec do czynienia 3 razy i za kazdym jednym byli bardzo skrupulatni, dokladni, pomocni i nigdy nie zostalam odeslana do domu z braku ich zainteresowania. Kiedy okradziono mi konto-niewielka ilosc, bo 300 funtow, to mimo iz takich spraw maja tysiace, spedzili ze mna 1,5 godziny spisujac zeznanie i sa ze mna w ciaglymm kontakcie. Kiedy w pracy klientka uderzyla kumpele w twarz, wezwalam policje i babka(turystka)zostala aresztowana i otworzyli jej rekord. Nie moge powiedziec, ze pracuja bardzo efektywnie ale co do ich podejscia to nie mozna narzekac. A gdyby rzeczywiscie ktos mi pwoiedzial, ze nie jest zainteresowany tym, ze zostalam okradziona z 1000 funtow, w co nie moge jakos uwierzyc, to zrobilabym im taka scene, ze spisaliby wszytsko 2 razy. Policja nie ma prawa odmowic spisania zeznac jesli chcesz glosic przestepstwo. Gosc chyba mial potrzebe malego rozglosu..
Conajmniej podejrzana ta historia.
1. do baru z tysiakiem w portfelu? Przecież te wielkie "płachty" dwudziestofuntowe ledwie się w portfelu mieszczą! Nobla temu, kto zdoła ich sztuk 50 naupychać i jeszcze z takim portfelem tańczyć!
2. policja naprawdę zignorowała? Z doświadczenia widzę, że o pierdoły potrafią się czepiać i węszyć a tu w sprawie kradzieży go olali? zgłosić to i byłby bohaterem breaking news w BBC bez półtoramiesięcznej pieszej wędrówki!
3. pieszo do Polski za 100 funcików? W easyjet za bilecik od razu LOT DZISIAJ(!) z Londynu do Warszawy zapłaciłby 84,99 funtów! Później byłoby dużo taniej ale już więcej terminów i optymalnych cenowo linii sprawdzać mi się teraz nie chce.
No ale z drugiej strony nie takie cuda się zdarzały...
jak gośćiu, przez pół roku, nie założył sobie konta, tylko nosił kasę przy dupie, to znaczy, że pracował "na czarno" - jeszcze mu tax powinni przywalić... męczennikowi jednemu ;-P
szczerze, nie wiem czy mam w to wierzyć czy nie .
w sumie ludzie czasami popełniają błędy.
Ale jak on chce dojść do Polski w 1,5 miesiąca..? musiał by iść 35km dziennie.. jeszcze bez kasy? a picie jedzenie ?
Mam w planach taką pieszą podróż z Anglii do Polski ale to jak będe starsza.. lubie wędrówki ale nei wiem czy ta sie spełni.;)