30/04/2008 06:59:12
Kodjo, w środowisku swoich rówieśników znany jako Kizzle, nie okazał strachu. - Myślisz, że jesteś takim ważniakiem, bo przystawiasz mi do piersi nóż? - spytał 16-latka. - Nie obchodzi mnie co myślisz - odpowiedział młody bandyta - chcę, byś mnie szanował.
Błagałam, by nie umierał
O tym, co stało się w ciągu następnych kilku minut, opowiedziała przed sądem dziewczyna Yenaga, Cookie:
- Jeden z napastników podbiegł do mnie, chwycił za gardło i przystawiając mi do szyi nóż wycedził przez zęby: "Jeśli spróbujesz interweniować, to zarżnę Cię jak świnię". Znieruchomiałam, bo bałam się o własne życie. Bałam się również o życie Kodja, ale wiedziałam, że nic nie mogę zrobić. Napastnicy rzucili się na niego jak dzikie zwierzęta. Bili go wszyscy, bez opamiętania. Były tam też kobiety. Wrzeszczały: "zabić go, zabić" i śmiały się przy tym przeraźliwie. Wiedziałam, że mają broń, więc zaczęłam krzyczeć: "Nie róbcie mu krzywdy, nie zabijajcie go!". Ale oni nie przestawali. Kodjo leżał już na ziemi, a razy nadal na niego spadały. W pewnym momencie przestali. Nie pamiętam, czy któryś z nich coś powiedział, ale zaczęli uciekać. Przez chwilę stałam w miejscu czując się jak w jakimś transie. Gdy oprzytomniałam, podbiegłam do ukochanego. Leżał w kałuży krwi trzymając się za serce. Z ust ciekła mu krew. Przez łzy wołałam o pomoc. Usiadłam obok niego, kładąc jego głowę na swoich kolanach. Błagałam, by nie umierał, ale widziałam, że jego oczy gasną. "Kizzle, słyszysz mnie?" - spytałam. "Tak" - wyszeptał. To było ostatnie słowo jakie powiedział.
Wyglądali na dumnych z siebie
Przejeżdżający w pobliżu motocyklista, oraz dwaj ubrani po cywilnemu policjanci próbowali udzielić chłopcu pierwszej pomocy, zanim został przewieziony do szpitala New Charing Cross.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...