Gutnajer, wybitny marszand, do swego salonu malarstwa przy ulicy Mazowieckiej ściągał z zagranicy obrazy polskich mistrzów: z Paryża - prace Józefa Chełmońskiego i Olgi Boznańskiej, z Wiednia - dzieła Jana Matejki i Aleksandra Gierymskiego, z Berlina - płótna Maksymiliana Gierymskiego. Wielkie, podręcznikowe dziś płótna Gierymskich trafiły do Polski właśnie dzięki wyczuciu Gutnajera. Obraz de Grebbera nabył w 1917 roku w Berlinie ze zbiorów polskiego kolekcjonera Wojciecha Kolasińskiego.
Gutnajer został zamordowany 21 lipca 1942 roku w warszawskim getcie, na Chłodnej 26, gdzie mieszkał z rodziną. Tego dnia do jego mieszkania przybył ordynator oddziału ortopedycznego szpitala na ul. Smolnej profesor Franciszek Raszeja i dr Kazimierz Pollak, którzy mieli zoperować Gutnajera. W chwilę później do mieszkania wpadli Niemcy i zamordowali wszystkich obecnych. Następnego dnia rozpoczęła się wielka wywózka mieszkańców getta do obozów zagłady.
Sukcesem polskich dyplomatów jest to, że i dom aukcyjny, i posiadacz obrazu uznali prawa spadkobierców jednego z najsławniejszych polskich antykwariuszy i marszandów, dziś obywateli USA. To pierwszy przypadek, gdy polskie MSZ wystąpiło w interesie poszkodowanych spadkobierców, którymi nie są obywatele polscy.
Pieter de Grebber (1600-1652/4), malarz z Haarlemu, od najmłodszych lat był kształcony na następcę i dziedzica malarskiego warsztatu ojca. Pobierał także nauki u Hendricka Goltziusa, którego malarstwo wpłynęło na ukształtowanie się specyficznego stylu haarlemskich klasycystów. Poznał również Petera Rubensa, którego sztuka wywarła wpływ na jego wczesne prace. W latach 20., pod wpływem Fransa Halsa i utrechckich caravaggionistów, malował muzykujących w półpostaci.
Według brytyjskiego eksperta Petera Suttona obraz należący niegdyś do Gutnajera powstał w końcu lat 20. XVII w.
londyn.gazeta.pl