Polskie baby boom na Wyspach

Jak pisze Daily Maila, liczba polskich dzieci urodzonych w Wielkiej Brytanii w szpitalach NHS od 2004 roku zwiększyła się co najmniej czterokrotnie! Jeśli tempo przyrostu urodzeń będzie takie jak dotychczas, można się spodziewać 13 tys. urodzeń jeszcze w tym roku, co będzie kosztowało NHS 20 milionów £.

Co więcej, ponad 240 tys. dzieci rodziców ze wschodniej Europy, chodzi do brytyjskich szkół. Dyrektorzy ostrzegają, że niektóre placówki niedługo nie będą w stanie przyjąć więcej dzieci. W tym tygodniu członkowie Narodowego Stowarzyszenia Dyrektorów zamierzają wystąpić przed Parlamentem. Chcą powiedzieć głośno, że napływ dzieci imigrantów do szkół zaczyna zmieniać kulturę w placówkach.

Nauczyciele chwalą zdolności nowych uczniów jednocześnie martwiąc się ,że ich rodziny nie mają wystarczająco dużo pieniędzy, aby się utrzymać.

- Istnieje przekonanie wśród naszych członków, że zjawisko napływu imigrantów wymknęło się spod kontroli i jest nieprzewidywalne - mówi Mick Brookes, przewodniczący Narodowego Stowarzyszenia Dyrektorów. Nagły napływ uczniów do szkół nie tylko nadwyręża poważnie budżet szkół, ale także zmienia ich kulturę.

Dane pochodzące z Institute for Public Policy Research, podają ,że w Wielkiej Brytanii jest 170 tys. dzieci z Polski, 30 tys. z Litwy, 28 tys. ze Słowacji oraz 13 tys. z Czech.
Problemu upatruje się przede wszystkim w liczbie polskich dzieci na Wyspach. To nieunikniona konsekwencja przybycia na Wyspy miliona Polaków. Mieszkając i pracując w Wielkiej Brytanii, Polacy są w pełni uprawnieni do bezpłatnej opieki medycznej, a polskie kobiety do rodzenia.