Czy Polska ma problem z rasizmem na stadionach?

Na ulicy, w centralnej Warszawie, niedaleko hotelu, w którym się zatrzymałem, widziałem wiele napisów graffiti o „białej sile” i Ku Klux Klanie. Wszystkie związane z drużyną Legia Warszawa. I to nie było jedyne miejsce, gdzie problem był ewidentnie widoczny.

Pewnego wieczoru, ja i moi współpracownicy byliśmy w centrum Warszawy. Filmowaliśmy fragment materiału do Inside Sport. Zaczepił nas skinhead, który twierdził, że jest fanem Legii. Dał nam do zrozumienia dość jasno, że jest rasistą i zamierza wprowadzić swoje poglądy w czyn. Kiedy zacząłem z nim rozmawiać, kazał mi wracać do mojego kraju, czyli do Indii. Nie patrzył mi w oczy, odmówił podania mi ręki. Muszę przyznać, że przechodnie byli oburzeni tym co ten człowiek mówił i dystansowali się od niego.

Leszek Miklas, prezes Legii Warszawa, sam przyznaje, że 15-20 proc. fanów Legii to neonaziści. Legia ma zakaz rozgrywania meczów w Europie, z powodu agresywnego zachowania swoich fanów. Prezes Legii, tłumaczy, że kibice nie są przyzwyczajeni do ludzi o innym kolorze skóry i z innych krajów.

W Warszawie spotkałem się z Jackiem Pulskim ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej ( działa przeciwko rasizmowi, nacjonalizmowi, neofaszyzmowi) . Umówiliśmy się przy Pałacu Kultury i Nauki. Stowarzyszenie nie ma biura. Częściowo z braku funduszy, a częściowo z obawy przed atakami przemocy grup przeciwko, którym skierowana jest działalność stowarzyszenia.

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: