Polacy mówią o życiu w Wielkiej Brytanii

„Jestem jednym z założycieli grupy nazwanej „Poland Street”. Jest to organizacja młodych Polaków w Wielkiej Brytanii. Kiedy wrócę do Polski chcę pracować w turystyce i promować polską kulturę i muzykę ludową.”

Arek Jenek, 32 lata. Prowadzi małą firmę budowlaną, która zajmuje się głównie podwykonawstwem. Mieszka w wynajętym domu w Stratford we wschodnim Londynie. Przyjechał w 2003 roku. Jest wykwalifikowanym hydraulikiem i elektrykiem i tym zajmował się kiedy mieszkał w Poznaniu.

„Obiecano mi tutaj pracę, ale kiedy już przyjechałem pracy niestety nie było”, mówi Pan Arek. „Dwa tygodnie szukałem innej pracy, a później przez jakiś czas pracowałem u kogoś kto nie zapłacił mi tyle, ile oczekiwałem. Nie miałem pieniędzy, ale rodzina i przyjaciele pomagali mi.”

„To wtedy zdecydowałem, że będę pracował na własny rachunek, więc zarejestrowałem małą firmę i teraz zatrudniam siedmiu pracowników. Podoba mi się to co robię, chociaż to ciężka praca. Zarabiam pieniądze i może w przyszłości będę mógł pozwolić sobie na kupno domu. Lubię Anglię i chce tu zostać.”

Pan Arek nie rozumie dlaczego ktoś twierdzi, że Polacy osłabiają brytyjską gospodarką, przecież ci ludzie nie tylko pracują, ale płacą podatki. Jego zdaniem Polacy swoją obecnością tylko pomagają tutejszej gospodarce. On sam lubi bardzo Brytyjczyków i praca dla nich sprawia mu przyjemność.

„Nie mam dla kogo wracać do Polski, mam siostrę w Niemczech, dlatego sądzę, że już tutaj zostanę. Życie tutaj jest dla mnie dużo lepsze niż w Polsce: jest uporządkowane i zorganizowane. Jestem teraz sam, ale może jak będę miał chwilę rozejrzę się za angielską żoną.”

Eliza Kozłowska, mojawyspa.co.uk 

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: