MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

07/04/2008 15:54:15

Polacy mówią o życiu w Wielkiej Brytanii

Imigranci, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii opowiadają w wywiadzie dla Telegraph o swoich doświadczeniach w nowym miejscu.

Monika Tkaczyk, 32-letnia Polka, przyjechała do UK w 2004 roku. Mieszka w Acton West w zachodnim Londynie z 14-letnim synem Kamilem. Pracuje jako pokojówka w hotelu. Przyjechała do Londynu ponieważ chciała na nowo zacząć swoje życie w innym kraju.

„Bardzo trudno było mi znaleźć dobrze płatną pracę w moim kraju i pracowałam jako kasjerka na stacji benzynowej. Na początku zatrzymałam się tutaj u przyjaciół, ale od kiedy mój syn Karol przyjechał tutaj 2 lata temu, wynajęliśmy mieszkanie”, mówi Pani Monika.

 

 



„Teraz tutaj czuję się jak w domu, pracuję i chcę tu zostać razem z moim synem. On tutaj ma szansę na lepsze życie. Może uda mi się znaleźć lepszą pracę jeśli poprawię swój język. Mam w UK wszystko czego potrzebuję, syna, przyjaciół, nawet polskie sklepy. Jesteśmy tutaj bardzo szczęśliwi.”

28-letni recepcjonista w hotelu Robert Nowakowski mieszka w centrum Londynu. Przyjechał w 2005 roku. Studiował turystykę w Polsce a skończył pracując jako sprzedawca. Do Londynu zwabiła go chęć nauki języka i perspektywa życia w innym kraju.

Pan Robert mówi: „Chcę wrócić do Polski za 3, może za 5 lat. Pierwsze trzy miesiące w UK były ciężkie, bo nikogo tu nie znałem. Zajęło mi sporo czasu znalezienie etatu i kwatery. Tęskniłem bardzo za swoją rodziną.”

„Ale teraz moja siostra też tu jest, a Londyn jest cudownym miejscem. Pracuję na nocną zmianę jako recepcjonista w dużym hotelu w Londynie. To ciężka praca, ale czuję się spełniony.”

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 12, pokaż wszystkie)

ciupek77

570 komentarzy

24 kwiecień '08

ciupek77 napisał:

Ja TU się nie czuję jak w domu-ja tu jestem w domu hehe:-).To że się urodziłem i wychowałem w Polsce nie robi ze mnie Tutaj obywatela drugiej kategorii.Anglicy to trochę inny naród niż My,na początku będą cię traktować z góry aż się do ciebie przyzwyczają.Później jesteś swój i taj Cię traktują(a w banku nawet lepiej hehe).Moi angielscy znajomi nie tylko mnię szanują ale i podziwiają.Choćby za to że nie narzekam tylko zawsze jestem happy.Nic nie jest dla nie za drogie,potrafię dostosować siebie do pracy a nie szukam Bóg wie czego,zawsze chętnie pomogę.Ludzie którzy najczęściej nie obgadują lub zazdroszczą a czasem wręcz nienawidzą to niestety....Nasi Kochani Rodacy

profil | IP logowane

maly_londek

44 komentarze

11 kwiecień '08

maly_londek napisał:

zgadzam sie calkowicie z Anitta, ale nie polecam obiadu z frytkami, pozdro

profil | IP logowane

anitta

29 komentarzy

10 kwiecień '08

anitta napisała:

Londyn odwiedzam tylko na weekendy ze znajomymi, wiec mam maly zasieg informacji,a tak mieszkam w malym slicznym miasteczku. Ludzie sa tutaj niesamowicie uprzejmi, ale nie wszyscy oczywiscie. Ja osobiscie nie lubie duzych miast wiec moje miasteczko jest dla mnie idealne. Czasem w sklepie stojac przy duzej kolejce ktos mi ustapi miejsca bo np. przegapilam kolejke rozmiawiajac przez tel.I sam od siebie zawola, przepraszam Twoja kolej... wiec jest to naprwade duza uprzejmosc. Ale czasem jakis człek sobie podejdzie podchmielony i wezmie frytke z mojego talerza, gdy np. wcinam sobie moj obiadek na przerwie w jakiejs knajpce... ochyda...
sa ludzie i sa ludzie. Dlatego ja nie oceniam wszytskich przez pryzmat jednej osoby... Mnie sie osobiscie tutaj podoba , nie utrzymuje zbytnio kontaktow z rodakami, (nie wiem, mam juz dosyc czyjegos wiecznego marudzenia, i sluchac jak tu jest zle??) Ale tez jakos nauczylam sie zyc tutaj z innymi i nie narzekam.
mam wielu znajomych z innych krajow- Columbia, Wegry,Wlochy, Hiszpania, Francja- i naprawde sa to fantastyczni, niesamowici ludzie. Z nimi głownie spedzam wolny czas -pracuje z samymi Anglikami i tez czesto wychodzimy razem po pracy. Oni szanuja mnie, ja ich o to chyba najwazniejsze, lubimmi sie nawzajem i ja nigdy nie poczulam sie szyaknowana czy wyodrebniona po polka..

Jesli my na dziendobry emanujemy niechecią do Anglików-jak oni maja nas lubiec i szanowac???no nie bardzo:)

profil | IP logowane

maly_londek

44 komentarze

10 kwiecień '08

maly_londek napisał:

Witam ponownie, niestety nie moge sie zgodzic z Andrew Bird w sprawie czystosci, wystarczy wsiasc do metra, autobusu kolo 3-6 i wszystko znajdziemy, gazety, zarcie, doslownie wszystko, chyba zapomnieli nasi przyjaciele Anglicy od czego maja rece, a moze to tylko przeswiadczenie, ze ktos nabrudzi, ktos posprzata, a z mojego angielskiego przyzwyczajenia bedac kiedys w Polsce zakiepowalem fajka na chodniku za co dostalem z miejsca reprymende - do czego sluzy popielniczka przy smietniku, co kraj to obyczaj, ale juz tu tez wchodza kary za smiecenie, miejmy nadzieje z beda tylko konsekwentnie egzekwowane, pozdro dla wszystkich emigrantow

profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

10 kwiecień '08

Andrew_Bird napisał:

Prawdopodbnie musisz zapisać się do jakiegoś klubu biznesowego. W Anglii dobrą pracę dostaje się z rekomendacji. Jest to tradycja monarchistyczna i same kwalifikacje nie wystarczają. Moim zdaniem w Anglii wcale nie jest brudniej niż w Polsce.

profil | IP logowane

noblekuba

16 komentarzy

9 kwiecień '08

noblekuba napisał:

Ja mam podobne zdanie jak "maly_londek". Prawda jest taka ze niestety Anglicy to najbardziej dwulicowy narod jaki kiedykolwiek istnial, trzeba na to uwazac. Anglia jest niestety zbyt brzydka i brudna zebym ja polubil, ludzi da sie polubic, ale czuje nie wiekszosc nie przepada za polakami, szczegolnie Ci z gorsza praca. Jestem tu dosc dlugo, znam dobrze jezyk, studiuje a mimo to ciezko mi znalesc lepiej platna prace niz to minimum.

profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

9 kwiecień '08

Andrew_Bird napisał:

Sorrki mam problemy z klawiaturą. Czuję się super a nie duper.

profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

9 kwiecień '08

Andrew_Bird napisał:

Ja w Londynie czuję się duper. Mieszkałem już w Berlinie i w Paryżu i uważam, że Londyn wizualnie jest najbrzydszy, ale jest to miasto najbardziej międzynarodowe. Niestety prawda jest taka, że aby dobrze czuć się w jakimś kraju trzeba bardzo biegle znać miejscowy język i byc otwartym na poznanie obcej kultury. Poza tym nie można zamykac się we własnym gronie tylko w sposób śmiały i otwarty integrować się z tubylcami.

profil | IP logowane

maly_londek

44 komentarze

8 kwiecień '08

maly_londek napisał:

nie oszukujmy sie, wszystko bije o mamone, ja nigdy sie nie czulem tu jak w domu i sie zapewne nie poczuje, a moim zdaniem Angole jeszcze sie przejada i to niezle.

profil | IP logowane

dominisia

17 komentarzy

7 kwiecień '08

dominisia napisała:

a czemu za angielską żoną? hmmmm ;)

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska