MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

09/03/2008 11:22:54

Rząd dusz i portfeli

W Polsce wzrasta aktywność nie tylko sekt religijnych, ale także ekonomicznych. Nie oferują zbawienia, ale łatwy zarobek. I wyłudzają majątki, doprowadzając ludzi do bankructwa i szaleństwa

- Na 240 ofiar, które się do nas zgłosiły w ciągu ostatniego roku, aż 40 proc. to ofiary sekt ekonomicznych - mówi Dariusz Pietrek, koordynator Śląskiego Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych, który stworzył właśnie raport o działalności sekt w Polsce w zeszłym roku.



Ich liczba jest trudna do określenia, bo często zmieniają nazwy i przenoszą siedziby. Jednak niektóre szacunki mówią nawet o kilkudziesięciu zorganizowanych grupach. - O ile sekty religijne obiecują możliwość zbawienia czy reinkarnacji, to sekta ekonomiczna obiecuje możliwość osiągnięcia sukcesu i zarobienia niebywałych pieniędzy - mówi Dariusz Hryciuk z Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji w Lublinie.

Ofiara z własnej woli przekazuje cały swój majątek organizacji, a wszystko odbywa się zgodnie z prawem i w bardzo przyjaznej atmosferze. Oto przykład. - Pani w średnim wieku, która przez długi czas nie pracowała, wychowując dzieci, postanowiła wrócić do pracy. Odpowiedziała na jedno z ogłoszeń. Miała zostać handlowcem i sprzedawać zioła lecznicze - przytacza Hryciuk. - Dostała konkretną obietnicę: jak wyniki sprzedaży będą dobre, wyjeżdżasz na Białoruś i rozkręcasz tam filię.

Myślała, że złapała Pana Boga za nogi. Warunek był tylko jeden: za towar, który weźmiesz z magazynu, musisz częściowo założyć u nas depozyt pieniężny. Kobieta przez dłuższy czas przekazywała w ten sposób firmie własne pieniądze.

Interes się kręcił zaledwie kilka miesięcy. Zdesperowana sama zaczęła kupować towar od firmy, a gdy już nie było ją stać, zaczęła brać towar z magazynu na kredyt. Święcie wierzyła w to, że to tylko chwilowe załamanie popytu, że się odkuje. Po kilku latach została z ogromnym kredytem, który musiała zwrócić firmie i potężną ilością
niesprzedanego towaru, za którego przechowywanie musiała jeszcze dodatkowo płacić.

Dziś jest już w szpitalu psychiatrycznym, a z rodziną straciła więzi, bo także u niej pozaciągała długi na towar.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

adamtomek

63 komentarze

4 czerwiec '08

adamtomek napisał:

Nie każdy jest w stanie poprowadzić firmę. Bez pieniędzy.

A z kredytami to trzeba uważać.

profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

9 marzec '08

Andrew_Bird napisał:

A może od początku ta pani miała "hyzia" a teraz od firmy chce wyłudzić odszkodowanie. Jesteśmy ludźmi dorosłymi i chyba wiemy, że nie wolno brać kredytów na towar, który nie schodzi.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska