- Taka nagonka niestety nie jest niczym nowym. Imigranci to dla mediów ważny temat, ale nie sądzę, żeby to z ich powodu jedynie brakowało miejsc w szpitalach - mówi "Gazecie" Simon Horner z instytutu badawczego Policy Exchange.
- Problemem jest raczej to, że nikt nie przewidział otwarcia rynku pracy dla imigrantów, więc nikt nie wiedział że będzie potrzebne coraz więcej usług dla ludzi młodych. W porodówki, żłobki, przedszkola nie inwestowano wystarczająco dużo, zakładając, że będziemy starzejącym się społeczeństwem. Jest odwrotnie. Problem będzie narastał, bo imigranci będą teraz mieli więcej dzieci, szczególnie Polacy, którzy już osiedli - wyjaśnia Horner.
Jak wynika z wyliczeń "Cooltury", polonijnego tygodnika wychodzącego w Londynie, polscy emigranci zostawiają w formie podatków znacznie więcej pieniędzy, niż czerpią z systemu.
Zasiłki na dzieci imigrantów z Europy Środkowej kosztują brytyjski budżet ok. 21 mln funtów rocznie (przeważają wśród nich rodziny polskie), ale 600 tys. Polaków płaci co roku na Wyspach podatki i składki ubezpieczeniowe w wysokości 2 mld funtów!
Gazeta Wyborcza/aza
1080 komentarzy
5 marzec '08
krakn napisał:
wzrost urodzen niepokoji brytyjczyków i to ze podejzewaja emigrantow...
no coz, ja bym sie po pierwsze zastanowil i sprawdził
dlaczego mimo tak luznego podejscia angielek do sexu tak mało rodzą.... tak często w poniedziałki odwiedzają zaplecza aptek ...?
Ile z tych em,imigrantek to panie z polski, a ile z krajów o wiekszej ilosci pigmentu, puki co nasze panie raczej z rzadka marzą o gromadce dzieci zadowalają się 1 lub dwoma potomkami, maja ambicje również zawodowe bo np czytać i pisać umieją ;-)
fakt też taki, co tu dużo gadać do Angli przyjechali ludzie młodzi wtym kobiety które swoje potrzeby i role w życiu mają, a że żyje się tu łatwiej niż w polsce to szybciej i chętniej podejmują decyzje o rodzeniu dzieci, norma, znana na całym swiecie, gdy pojawiaja się perspektywy kobiety rodza wiecej dzieci.
delli nie powinien sie tak przejmować polkami bo jak by nie patrzeć to kolor skóry i kultura podobna, a ich geny.... no cóż jak by nie patrzeć królewskie też nie do konca brytyjskie ... a ja wole polskie, brazylijskie, hiszpańskie Geny niż te angielskie ;-) zgadnijcie dlaczego?? :)))
powinni się cieszyć że będzie miał kto pracować na ich emerytury
profil | IP logowane